Kolejni artyści zabierają głos ws. incydentu z udziałem Jerzego Stuhra. Tym razem wypowiedział się Olgierd Łukaszewicz, który grał u jego boku w słynnej komedii „Seksmisja”. Aktor postawił sprawę jasno.
Przypomnijmy, że do wypadku doszło w poniedziałkowy wieczór. Media informowały, że Stuhr potrącił motocyklistę. Aktor miał być pod wpływem alkoholu. Niektóre doniesienia sugerowały, że usiłował oddalić się z miejsca zdarzenia.
Nazajutrz aktor wydał oświadczenie opublikowane na profilu jego syna, Macieja Stuhra. „Bardzo żałuję i przepraszam, że wczoraj podjąłem tę najgorszą w moim życiu decyzję o prowadzeniu samochodu. Deklaruję pełną współpracę z organami powołanymi do wyjaśnienia wczorajszego incydentu” – podkreślił.
„Chciałem zapewnić, że wbrew doniesieniom medialnym, nie zbiegłem z miejsca zdarzenia, lecz zatrzymałem się na życzenie jego uczestnika i razem oczekiwaliśmy na przyjazd policji” – wyjaśnił Stuhr.
Do wypadku odnoszą się inni artyści. Wśród nich znalazł się niespodziewanie Olgierd Łukasiewicz. Aktor, który wystąpił u boku Stuhra w komedii „Seksmisja” podkreśla, że jego kolega po fachu powinien ponieść konsekwencje, jak każdy obywatel.
– Powinien ponieść taką karę jak każdy obywatel. Tak powinien by traktowany. Jak każdy z nas. Gdyby mi się coś takiego zdarzyło, mówiłbym to samo – oświadczył w rozmowie z dziennikarzem „Super Expressu”.
– Chciałbym wtedy ponieść takie konsekwencje, jakie w takim przypadku są przewidziane. I on też tak musi! (…) Nieważne, jak Jerzy jest znany i jakie ma zasługi artystyczne. Musi być potraktowany jak każdy inny Polak – dodał.