Do tragicznego wypadku doszło w poniedziałek na Zakopiance. W miejscowości Gaj niedaleko Krakowa zderzyły się dwa samochody osobowe. 50-letni kierowca jednego z nich nie przeżył.
Wypadki na Zakopiance to prawdziwa zmora kierowców. Odcinek trasy z Krakowa do Zakopanego o długości 102 kilometrów jest jednym z najbardziej uczęszczanych w Polsce. Nic więc dziwnego, że często dochodzi tam do wypadków. Tym razem okazał się on tragiczny.
W wypadku, do którego doszło na Zakopiance w miejscowości Gaj koło Krakowa zginął 50-letni mężczyzna. Kierował on samochodem marki Land Rover. Jak wynika ze wstępnych ustaleń to prawdopodobnie on był sprawcą tragicznego wydarzenia.
Czytaj także: Arrinera Hussarya - pierwszy polski super samochód - wywiad z Łukaszem Tomkiewiczem
50-letni mężczyzna prawdopodobnie wyjeżdżał z drogi podporządkowanej na Zakopiance i wymusił pierwszeństwo na pojazdach nadjeżdżających zarówno z prawej, jaki z lewej strony. Kierowca jadący z jednej strony ustąpił 50-latkowi, jednak z lewej strony nadjeżdżał Opel, który uderzył w Rovera.
Mimo podjętej akcji reanimacyjnej, 50-letniego kierowcy nie udało się uratować. Oprócz niego w samochodzie jechał pasażer, któremu na szczęście nic poważnego się nie stało. Z kolei Oplem kierował 54-letni mężczyzna, a oprócz niego w samochodzie byli jego żona i syn. Wszyscy zostali ranni i trafili do szpitala.
Ruch na Zakopiance wciąż jest mocno utrudniony. Na miejscu pracują policjanci i strażacy, a także prokurator.
Czytaj także: Katastrofa samolotu w Etiopii. Zginął polski dyplomata
Źr.: o2, Facebook/Anna Sopata