Nawet 14 mln zł w formie odprawy mogło trafić do kieszeni członków gabinetu byłej premier Ewy Kopacz – podaje „Fakt”. Najwięcej dostała sama premier oraz Grzegorz Schetyna.
Byli ministrowie i członkowie gabinetu byłej premier Ewy Kopacz zainkasowali łącznie nawet 14 mln zł. Najwięcej uzyskał Grzegorz Schetyna, który pełnił rolę ministra spraw zagranicznych – dostał w ten sposób ok. 35 tys. zł. Sama premier uzyskała niewiele mniej, bo ok. 33 tys. zł. Wicepremier Tomasz Siemoniak, który był odpowiedzialny w tamtym okresie za polską armię dostał ok. 21 tys. zł z tego tytułu.
Według obowiązujących przepisów, gdy dana osobna pełniła funkcję ministra ponad rok, wówczas odchodząc ze stanowiska ma prawo pobierać swoją pensję jeszcze przez trzy miesiące. Oczywiście pod warunkiem, że w tym czasie nie podejmie innego zatrudnienia. Gdy zacznie nową pracę, odprawa przepadnie, ale były minister będzie mógł nadal skorzystać z tzw. dodatku wyrównawczego.
Czytaj także: Polska wyrównała rekord Chorwacji. Mamy obecnie aż 95 wiceministrów!
Czytaj także: Polska wyrównała rekord Chorwacji. Mamy obecnie aż 95 wiceministrów!
14 mln na odprawy to bardzo duża kwota. Jednak gdy spojrzymy na ilość etatów w kancelarii premiera i podzielimy ją przez ową kwotę to wychodzi średnio 25 400 zł na osobę. W 2014 wydatki KPRM wyniosły 128,1 mln zł, dochody – 0,2 mln zł. Przeciętne zatrudnienie w przeliczeniu na pełne etaty wyniosło 551 osób, a średnie miesięczne wynagrodzenie brutto 7977 zł – wynika z raportu NIK za rok 2014 r.
Warto też podkreślić, że w rządzie Beaty Szydło obecnie funkcjonuje 23 ministrów, a w rządzie Ewy Kopacz było ich zaledwie 19 (w momencie zakończenia kadencji 18).
Należy też przypomnieć, że rząd Donalda Tuska do 2013 roku był swoistym rekordzistą w całej Unii Europejskiej w posiadaniu wiceministrów, których miał aż 91. Wówczas Chorwacja, która dołączyła do UE weszła na pierwsze miejsce w tym niechlubnym rankingu. Teraz premier Szydło wyrównała rekord Chorwacji i posiada ich 95.