Wytwórnia Step Records udostępnia nowy numer zmarłego rapera Tomasza Chady. „Po wielu prośbach fanów”

Przedstawiciele wytwórni Step Records, w której swoje płyty wydawał śp. Tomasz Chada, opublikowali nowy numer rapera pt. „Z potrzeby serca”. Jak sami przyznali, zrobili to po wielu namowach fanów.

„Po wielu prośbach fanów Tomasza oddajemy w ręce słuchaczy odsłuch ostatniego utworu z płyty “Recydywista”. Bonusowy kawałek z tego albumu nosi nazwę “Z potrzeby serca”. Za jego produkcją, podobnie jak za stworzenie muzyki do całego materiału, stoi RX” – czytamy na oficjalnej stronie wytwórni.

Utwór „Z potrzeby serca” jest bonusowym numerem z płyty „Recydywista”, która ukazała się na rynku 1 grudnia 2017 roku. Utwór znalazł się jedynie na krążkach, które zostały wydane jako wersja limitowana. Album dotarł do 13. miejsca polskiej listy sprzedaży OLiS.

Tomasz Chada zmarł 18 marca w rybnickim szpitalu psychiatrycznym. Wcześniej trafił zaś do szpitala w Mysłowicach, po tym jak wyskoczył z okna na trzecim piętrze budynku (najprawdopodobniej była to próba samobójcza). Kilka dni później raper dostał ataku szału i zaczął demolować szpitalny sprzęt. W efekcie zdecydowano o przewiezieniu go do placówki zajmującej się leczeniem schorzeń psychicznych. Tam, podczas badań, nastąpiło zatrzymanie akcji serca. Pomimo 30-minutowej reanimacji nie udało się go uratować.

Pod koniec marca tego roku katowicki oddział „Gazety Wyborczej” poinformował o wstępnych wynikach sekcji zwłok rapera. Dziennikarze podali wówczas, że zgodnie z wynikami sekcji interwencja policji nie miała wpływu na śmierć mężczyzny. „Wiadomo po niej tylko jedno: specjaliści wykluczyli, aby raper zmarł w wyniku interwencji policjantów, którzy go obezwładnili. Nie użyli oni paralizatora, ani gazu, jedynym środkiem przymusu bezpośredniego były kajdanki” – twierdzi informator katowickiej „Gazety Wyborczej”.

Czytaj także: Są wstępne wyniki sekcji zwłok Chady. Policja szuka jego kolegów. Mieli mu przynieść woreczek z „zieloną substancją”

źródło: steprecords.pl, katowice.wyborcza.pl
Fot. Instagram.com/tomaszchada