Janusz Korwin-Mikke jest europosłem, którego słowa niejednokrotnie wywołały zamieszanie, a czasami nawet oburzenie w Europie. Czyżby liderowi Wolności „wojnę” postanowił wypowiedzieć nawet YouTube?
Jeden z kanałów na platformie YouTube zawierał wszystkie wystąpienia Janusza Korwin-Mikke z Parlamentu Europejskiego. Dochodziły do tego liczne komentarze do bieżącej sytuacji politycznej, zarówno w Polsce, jak i w Europie. Nagrania te często pojawiały się również na oficjalnej stronie lidera Wolności na Facebooku.
Niestety, wygląda na to, że udostępnianie tych nagrań nie spodobało się serwisowi YouTube. Kanał, na którym wideo się pojawiało, został właśnie zamknięty.
Jaka jest oficjalna przyczyna takiej decyzji? Po wejściu na kanał pojawia się informacja: „To konto zostało zamknięte z powodu wielokrotnych lub poważnych naruszeń zasad YouTube, które dotyczą spamu, nieuczciwych praktyk i treści wprowadzających w błąd, lub innych naruszeń Warunków korzystania z usługi” – czytamy.
Jak widać, uzasadnienie tak naprawdę nie wyjaśnia przyczyn usunięcia kanału. Czyżby jednak chodziło o prezentowane tam treści, które serwisowi mogły wydać się niewłaściwe?
Oprócz wystąpień Janusza Korwin-Mikke, pojawiały się tam również nagrania z Robertem Iwaszkiewiczem, europosłem i jednocześnie jednym z wiceprezesów partii Wolność.
Kanał na YouTube znajduje się pod TYM adresem.