Dopiero w drugiej połowie przyszłego roku ruszy budowa trzeciego pasa na autostradowej obwodnicy Poznania. Nie udało się uzyskać zgody na inwestycję w ramach skróconej procedury środowiskowej, więc Autostrada Wielkopolska musi przedstawić pełną dokumentację. Ruch na autostradzie rośnie o 7-8 proc. rocznie.
– Będziemy starali się jak najszybciej rozpocząć prace na obwodnicy Poznania związane z budową trzeciego pasa ruchu. Niestety, wbrew naszym oczekiwaniom nie skończyło się to skróconą procedurą środowiskową, lecz rozszerzoną procedurą środowiskową narzuconą nam zgodnie z przepisami przez Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska – wyjaśnia Andrzej Lewandowicz, wiceprezes zarządu Autostrady Wielkopolskiej. – Zakładamy, że jest szansa na to, by w drugiej połowie przyszłego roku wejść na budowę trzeciego pasa obwodnicy Poznania.
Autostradowa obwodnica Poznania to ponad 13-kilometrowy fragmentu trasy A2 łączącej Warszawę z Niemcami. Był to jeden z pierwszych zbudowanych w Polsce odcinków autostrady. Obwodnicę uruchomiono w 2003 r. Już wtedy planowano poszerzenie jej do trzech pasów ruchów w każdą stronę. To właśnie dzięki tym planom, pochodzącym jeszcze z 2000 r., Autostrada Wielkopolska liczyła na uzyskanie decyzji środowiskowej na rozbudowę w ramach skróconej procedury.
Czytaj także: Łódź - polskie Detroit
– Myśleliśmy, że skoro trzeci pas został zaprojektowany w 2000 roku przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad, to sytuacja uprawnia nas do skróconej procedury, okazało się jednak, że nie – tłumaczy Lewandowicz. – Zakładamy, że decyzję środowiskową będziemy mieli pod koniec tego roku, następnie musi się odbyć projektowanie, następnie konsultacje społeczne, a potem projektowanie techniczne.
Zmianie muszą ulec m.in. założenia dotyczące ruchu. W 2000 r. projekt autostrady uwzględniał plany miasta dotyczące budowy tzw. trzeciej ramy komunikacyjnej, czyli wewnątrzmiejskiej obwodnicy. Plany te obecnie są zawieszone z uwagi na brak środków i nie wiadomo, czy trzecia rama w ogóle kiedykolwiek powstanie. Z tego powodu ruch na autostradowej obwodnicy Poznania może być większy niż zakładano 15 lat temu. Tym bardziej że ruch na całej autostradzie A2 zarządzanej przez Autostradę Wielkopolską, czyli na odcinku od Konina do Świecka, cały czas rośnie bardzo stabilnie.
– Ruch przyrasta o 7-8 proc. rocznie. Trudno mi powiedzieć, czy ten trend utrzyma się do 2018 roku. Olbrzymi wpływ będzie miał na to rozwój gospodarczy i utrzymanie PKB na odpowiednio wysokim poziomie – mówi Lewandowicz.
Na razie Lewandowicz nie chce oceniać wpływu ostatniej podwyżki opłat za przejazd autostradą. Od połowy stycznia kierowcy aut osobowych za przejazd całym odcinkiem z Konina do Świecka muszą zapłacić 69 zł, za odcinek od Konina do Poznania – 34 zł, a za odcinek od Poznania do Świecka – 35 zł. Przejazd fragmentem wokół Poznania (od węzła Poznań Zachód do Poznań Wschód) jest bezpłatny.
– Dwa miesiące to bardzo krótki okres, żeby jednoznacznie stwierdzić, jaki ta podwyżka miała wpływ. Obserwujemy ten sam poziom ruchu. Z racji tego, że takie statystyki zwykle przeprowadza się w okresach co najmniej półrocznych, to będę przygotowany na takie pytanie w okolicach lipca – mówi wiceprezes zarządu Autostrady Wielkopolskiej.
Dodaje, że dla Autostrady Wielkopolskiej przyrost ruchu jest procesem w miarę stabilnym i równomiernym. W przeciwieństwie do szczególnie autostrady A1 prowadzącej do Gdańska, na kierunku od Warszawy do Niemiec nie widać bardzo dużego wzrostu ruchu w miesiącach wakacyjnych. Autostrada Wielkopolska nie planuje zatem szczególnych przygotowań związanych chociażby z usprawnieniem płatności w tym szczytowym okresie.