Piłkarze reprezentacji Polski z pewnością przyzwyczaili już kibiców i dziennikarzy do różnych zabawnych sytuacji. Tym razem Wojciech Szczęsny musiał wygrać zakład z Robertem Lewandowskim i wygląda na to, że mu się to udało.
Nie od dziś wiadomo, że w polskiej kadrze panuje bardzo dobra atmosfera. Piłkarze niejednokrotnie pokazywali, że są zgranym zespołem i darzą się wzajemną sympatią. Pewne tego przejawy widać czasami w różnych momentach, jak nagrania ze zgrupowań, konferencje prasowe czy prywatne wypowiedzi.
Do jednej z zabawnych sytuacji doszło podczas ostatniej konferencji prasowej polskiej kadry przed opuszczeniem zgrupowania w Arłamowie. Jednym z jej uczestników był bramkarz polskiej kadry, Wojciech Szczęsny. Na zakończenie konferencji musiał on wygrać zakład z Robertem Lewandowskim. „Przepraszam, mogę jedną rzecz? Bo, jak wiecie, my lubimy urozmaicać konferencje i dostałem zadanie na konferencję dwóch haseł i żadnych nie użyłem. Także żeby nie przegrać zakładu: opona i grejpfrut” – powiedział.
Zawodnik przekazał również pozdrowienia dla kapitana polskiej kadry, Roberta Lewandowskiego zdradzając, z kim się założył. „Cześć Lewy” – zakończył.
To nie pierwsza tego typu sytuacja na konferencjach polskiej kadry. Jakiś czas temu w ten sam sposób zakład z Wojciechem Szczęsnym wygrał Grzegorz Krychowiak, który podczas konferencji prasowej użył słów „Bierhoff” i „Dida”. „Chcemy wam pokazać, jaką mamy świetną atmosferę w zespole” – powiedział wówczas.
Nagranie z konferencji prasowej można zobaczyć poniżej. Sytuacja z Wojciechem Szczęsnym rozpoczyna się około 15 minuty.
Czytaj także: Argentyna odwołała mecz z Izraelem. Powodem przemoc wobec Palestyńczyków