Do zabawnej sytuacji doszło podczas ostatniego posiedzenia komisji ws. Amber Gold. Jej głównym bohaterem był wiceprzewodniczący, Marek Suski z PiS, który myślami był zdecydowanie w innym miejscu.
Do nietypowej sytuacji doszło w trakcie przesłuchania Anety Mazurek, byłej koordynator zespołu w Departamencie Restrukturyzacji i Pomocy Publicznej Ministerstwa Skarbu Państwa. Gdy kobieta zakończyła swoją wypowiedź, a zadający pytania poseł Nowoczesnej, Witold Zembaczyński, przyznał, że więcej ich nie ma, wiceprzewodniczący komisji, Marek Suski z PiS, powinien przekazać głos kolejnej osobie.
Ale tego nie zrobił. Dlaczego? No właśnie nie wiadomo. Na filmie widzimy, jak pan wiceprzewodniczący opiera swoją głowę na ręce, a myślami wydaje się być w zdecydowanie w innym miejscu niż sala przesłuchań. Z letargu budzi go dopiero wspomniany poseł Zembaczyński. Halo, panie przewodniczący, tu Ziemia! – mówi w stronę przedstawiciela PiS. Na dźwięk tych słów Suski podrywa się i przekazuje głos następnemu członkowi komisji.
Czytaj także: TOP 10 wpadek polityków w 2016 roku! [FOTO+WIDEO]
Halo, panie przewodniczący, tu Ziemia!
A #Suski śpi jak suseł.
??#AmberGold pic.twitter.com/RpNh8Vrjju— Phil Backensky ?? (@Phil_Backensky) 8 czerwca 2017
To nie pierwsza zabawna sytuacja z udziałem posła Suskiego podczas posiedzeń komisji ws. Amber Gold. Wszyscy w pamięci mamy jego kuriozalne pytanie o nazwisko Carycy Katarzyny skierowane do sędziego Ryszarda Milewskiego. Podczas pytań zadawanych przez posła Marka Suskiego z Prawa i Sprawiedliwości doszło do zabawnego nieporozumienia. Polityk dopytywał Milewskiego, czy ten zna kobietę o pseudonimie „Caryca”, która miała być „prowadzona” przez zeznającego. Sędzia zaprzeczył i przyznał żartem, że jedyną carycą jaką zna jest Katarzyna.
Poseł PiS chyba nie zrozumiał żartu ponieważ od razu dopytał o nazwisko tej osoby. Sędzia Milewski znowu zażartował mówiąc, że chodzi o Katarzynę Wielką. Sytuacja wywołała śmiech nawet u przewodniczącej komisji Małgorzaty Wassermann, również z PiS. Suski chyba poczuł się urażony, ponieważ dopytał koleżankę: „Co w tym śmiesznego?” – pisaliśmy wówczas. Więcej TUTAJ.
źródło: Twitter, wMeritum.pl
Fot. Twitter