W czasie gdy ZUS oferuje naszym seniorom nic nie warte papierki bez pokrycia, zachodnie fundusze emerytalne wykupują warszawskie biurowce.
Branża nieruchomości żyła w ostatnich miesiącach sprzedażą biurowca Mokotów Nova za 121 mlneuro. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że nabywcą jest fundusz Curzon Capital Partners – finansowy oddział brytyjskiego funduszu emerytalnego. Na biurowcu będą więc dziś zarabiac brytyjscy emeryci. Dyrektorzy firm, które budują biurowce, mówią, że dla funduszy to świetny interes. Dochody są stałe a ryzyko niskie – w sam raz na inwestycję.
Fundusze wykupują popularne, nowoczesne biurowce a następne wynajmują powierzchnie korporacjom. Za wynajem metra kwadratowego trzeba zapłacic średnio 304 euro rocznie. Stopw zwrotu inwestycji wynosi ok. 6, 25 proc. To tyle ile wynosi wieloletnia średnia rewaloryzacja składek w ZUS. Jest tu jednak spora różnica. Brytyjscy emeryci są współwłaścicielami cząstki realnej własności podczas gdy Polacy mają jedynie wirtualne wyobrażenie o zgromadzonym kapitale, który od razu jest przetransferowywany do obecnych emerytów.
Czytaj także: Arrinera Hussarya - pierwszy polski super samochód - wywiad z Łukaszem Tomkiewiczem
Jak się okazuje nie tylko Brytyjczycy spijają polską śmietankę. Na warszawskich biurowcach zarabiają też Hiszpanie, Niemcy, Amerykanie, australijscy nauczyciele a nawet irlandzcy farmerzy. Właściwie nie ma w Warszawie biurowca lub centrum handlowego należącego do polskiej firmy.
fot: sxc.hu