Zagłębie Lubin, to klub, który na naszym polskim podwórku może poszczycić się wzorcowym szkoleniem młodzieży. Niedawno światło dzienne ujrzały jednak fakty, które wstrząsnęły środowiskiem piłkarskim. Okazało się, że w akademii dolnośląskiego klubu doszło do niebywałego wręcz skandalu.
Zagłębie Lubin, to klub, który w polskiej ekstraklasie nie odnosi może wielkich sukcesów, ale może poszczycić się za to wzorcowym szkoleniem młodzieży. Zespół z Dolnego Śląska prowadzi akademię, której zazdroszczą mu przedstawiciele pozostałych polskich klubów. Dość wspomnieć, że Zagłębie wychowało takich zawodników jak m.in. Piotr Zieliński, Krzysztof Piątek, Jarosław Jach, czy nieco już zapomniani Radosław Kałużny i Mariusz Lewandowski (do niedawna trener „Miedziowych”).
Kilka dni temu światło dzienne ujrzały jednak fakty, które wstrząsnęły piłkarską Polską. Okazało się bowiem, że w akademii Zagłębia Lubin doszło do niebywałego skandalu z udziałem młodych zawodników tego klubu.
Zagłębie Lubin. Afera w akademii
O dramatycznych zdarzeniach, które rozegrały się w akademii dolnośląskiego klubu rozpisują się lokalne media. Na jaw wyszło bowiem, że co najmniej czterech zawodników reprezentujących barwy Zagłębia znęcało się fizycznie i psychicznie nad swoim piętnastoletnim kolegą. O sprawie informuje m.in. Radio Wrocław, którego dziennikarze podają, że istnieją nagrania ilustrujące skandaliczne zachowanie młodych piłkarzy lubińskiej drużyny młodzieżowej.
„Nie był to przypadek incydentalny. Szokujące praktyki – szturchanie, bicie i zmuszanie do uległości – nagrywali telefonami, a potem wymieniali się filmami. Jedno z nagrań jest tak drastyczne, że nawet fragmenty nie nadają się do publikacji” – czytamy na stronie internetowej rozgłośni.
Zagłębie Lubin zareagowało bardzo szybko. Z klubu wydalony został bowiem główny sprawca afery, zaś jego trzech „wspólników” zawieszono w prawach ucznia. Ukarani zostali również trenerzy oraz wychowawcy, którzy niedopilnowani młodych zawodników, a dyrektor bursy – miejsca, gdzie mieszkali piłkarze – stracił pracę.
Prezes klubu, Mateusz Dróżdż, zapowiada, że może dojść do kolejnych zwolnień. ” Nie ma prawa w jakikolwiek sposób ta sytuacja się powtórzyć. Jeżeli takie sytuacje będą miały miejsce, to nawet jeżeli miałbym w bursie Ronaldo, to tego Ronaldo w Lubinie nie będzie. Dlaczego? Bo jeżeli nie potrafisz być człowiekiem i partnerem wobec swoich kolegów, to nie będziesz dobrym piłkarzem” – powiedział włodarz dolnośląskiego klubu.
Długotrwałe znęcanie
Śledczy, którzy zajmują się sprawą znęcania nad piętnastoletnim chłopakiem, nie mają wątpliwości, iż był to proces długotrwały.
Prokurator w ramach czynności sprawdzających przesłał materiały sprawy do komendy policji w Lubinie. Już uzyskaliśmy informacje, że sprawca przestępstwa znęcania jest osobą nieletnią. W związku z tym prokurator podejmie decyzję o przekazaniu materiałów do Sądu Rodzinnego i Nieletnich” – powiedziała Magdalena Serafin, szefowa Prokuratury Okręgowej w Lubinie.