U pięciu pracowników Białostockiego Centrum Onkologii potwierdzono zakażenie koronawirusem – poinformowała w niedzielę rzecznik tej placówki Monika Mróz. Zaznaczyła, że chodzi o osoby, które nie mają kontaktu z pacjentami. Dodatkowe testy przejdą wszyscy zatrudnieni w BCO i pacjenci wypisywani do domu.
Jak powiedziała Monika Mróz, potwierdzone przypadki zakażenia dotyczą pracowników zakładu patomorfologii tej placówki. „To komórka, która ma najmniejszy kontakt z pozostałą częścią szpitala. Przeprowadzane są procedury przewidziane na wypadek takiej sytuacji, m.in. dekontaminacja pomieszczeń w zakładzie” – dodała rzecznik BCO.
We współpracy z sanepidem podjęta została decyzja o wysłaniu na kwarantannę osób z tzw. najbliższego kontaktu. W niedzielę wykonano pierwszych 70 testów na obecność koronawirusa u pracowników szpitala, wyniki mają być znane w poniedziałek. Przez cały tydzień przesiewowo ma być przebadany cały personel BCO.
Ponieważ dwie osoby z grupy najbliższego kontaktu osób zakażonych to chirurdzy szpitala, przebadany został cały zespół chirurgów pracujących w Centrum. „Dla bezpieczeństwa pacjentów wstrzymujemy poniedziałkowe przyjęcia planowe” – dodała Monika Mróz.
Poinformowała również, że pacjenci, którzy mają być ze szpitala wypisywani do domu, w poniedziałek również przejdą testy na obecność koronawirusa. Zapewniła, że ciągłość pracy placówki jest utrzymana „z zachowaniem obowiązujących procedur i wzmożonej ochrony”.
Mimo epidemii w BCO ani czasowo nie wstrzymywano, ani nie ograniczono przyjęć pacjentów na planowe zabiegi na oddziałach. Od 9 kwietnia każdy pacjent ma przedtem obowiązkowo wykonany test na koronawirusa.
Okresowo testy mają też pracownicy i właśnie w czasie takich testów, w pięciu przypadkach, wynik był dodatni, potwierdzający zakażenie koronawirusem.(PAP)
Autor: Robert Fiłończuk / PAP