Zamach w Berlinie. Ciężarówka wjechała w tłum. Mamy nagranie [WIDEO]

To prawdopodobnie kolejny zamach w Europie. Na świątecznym jarmarku w Berlinie ciężarówka wjechała w tłum ludzi. 

O sprawie informuje na Twitterze m.in. Wojciech Szewko. Na portalu pojawiają się również nagrania z całego wydarzenia. Z informacji wynika, że nie żyje, co najmniej kilka osób, wiele również rannych. Jak podkreśla Wojciech Szewko, właśnie przed takimi zamachami ostrzegał Europol i takie zapowiadało tzw. Państwo Islamskie.

Dokładnie przed takimi zamachami ostrzegał Europol (zamachy z użyciem samochodów/ciężarówek) i dokładnie takie zapowiadało IS

Czytaj także: Ciężarówka w Berlinie miała polskie tablice rejestracyjne! Coraz większa liczba ofiar

– napisał na Twitterze.

Według nieoficjalnych informacji ciężarówka miała polskie numery rejestracyjne, nie wiadomo jednak, czy kierowcą był Polak.

Aktualizacja

Informacje się potwierdziły. Ciężarówka faktycznie miała polskie tablice rejestracyjne. Więcej informacji na ten temat znajdą państwo w drugim, aktualizowanym na bieżąco tekście. Wystarczy kliknąć TUTAJ.

Aktualizacja II

Według pierwszych informacji sprawcą zamachu miał być Pakistańczyk. Mężczyzna został zatrzymany, jednak nie przyznawał się do winy i został zwolniony. Więcej informacji w najnowszym tekście – KLIK.

Dokładnie przed takimi zamachami ostrzegał Europol (zamachy z użyciem samochodów/ ciężarówek) i dokładnie takie zapowiadało IS.

— Wojciech Szewko (@wszewko) December 19, 2016

#BREAKING: carinage at Breitscheidplatz in #Berlin after a truck plows into the Christmas market pic.twitter.com/bQSv5FSlHV

— Amichai Stein (@AmichaiStein1) December 19, 2016

Poniżej umieszczamy nagrania, jakie pojawiły się na portalach społecznościowych.

דיווחים ראשוניים מגרמניה: משאית פגעה בשוק חג המולד בברלין – לפחות הרוג אחד ועשרות פצועים pic.twitter.com/zj427xegaQ

— Amichai Stein (@AmichaiStein1) December 19, 2016

Czytaj także: Znamy tożsamość zamachowca z Ankary. Był tureckim policjantem! [FOTO]

Źr.: Twitter/Wojciech Szewko, Twitter/Amichai Stein, Facebook/Berliner Morgenpost
Fot.: Facebook/Berliner Morgenpost