We wtorek belgijska prokuratura poinformowała, że w zamachu w Brukseli zginęła jedna osoba z Polski. Ze względu na dobro rodziny nie podano więcej szczegółów denata.
Czytaj także: W Belgii miało dojść do ataku na elektrownię jądrową?
Przypomnijmy, że 22 marca w Brukseli doszło do serii zamachów, w których zginęły łącznie 32 osoby, a ponad 300 zostało rannych. Terroryści jako cel obrali sobie lotnisko oraz stację metra w stolicy Belgii.
Czytaj także: Oblicza islamu w Rosji
Po ataku terrorystycznym w kraju z Beneluksu doszło do wielkiego poruszenia. Zwykli obywatele zaczęli symbolicznie łączyć się ze zmarłymi i ich rodzinami, a policja wraz z prokuraturą rozpoczęły śledztwo w tej sprawie. Udało się nawet zatrzymać jednego z trzech potencjalnych sprawców, lecz z powodu braku dowodów został on wypuszczony na wolność.
Czytaj także: Mężczyzna podejrzany o zamachy w Brukseli już na wolności
Oprócz działań policji, eksperci rozpoczęli identyfikację zwłok. Okazało się, że jedna osoba ma polskie obywatelstwo. Nikt nie podał jednak większych szczegółów ze względu na dobro rodziny, która o odnalezieniu ciała miała zostać poinformowana we wtorek. Możliwe, że zmarłą osobą jest Janina Panasewicz, która w dniu zamachu przebywała w Brukseli. Kobieta po zamachach była poszukiwana i najprawdopodobniej to właśnie jej zwłoki zostały odnalezione.