Zamieszki na stadionie Lecha Poznań to wina PiS? Reżyser nie ma wątpliwości

Nie tak powinien wyglądać mecz na szczycie Lotto Ekstraklasy. Niedzielne spotkanie Lecha Poznań z Legią Warszawa zostało zakłócone i przerwane przez kiboli. Wydarzenia z Poznania postanowił skomentować reżyser Andrzej Saramonowicz. W swoim wpisie zasugerował, że winę za poczucie bezkarności wśród polskich kiboli ponoszą politycy PiS.

Wczorajszy mecz 37. kolejki Lotto Ekstraklasy pomiędzy Lechem Poznań a Legią Warszawa miał dramatyczny przebieg. Nie była to jednak zasługa piłkarzy, tylko miejscowych kibiców. To oni zmusili organizatorów do przerwania spotkania w 76. minucie, przy stanie 2:0 dla Legii.

Przypomnijmy, że najpierw na murawę poszybowały race i inne przedmioty. Następnie fani Lecha wyłamali płot i wkroczyli na boisko. Do akcji wkroczyły służby porządkowe, a całość bardziej przypominała pole bitwy, niż stadion.

Czytaj także: Są pierwsi zatrzymani w związku z zamieszkami na stadionie w Poznaniu! Policja publikuje zdjęcia

Stadion @LechPoznan w tym momencie. Piłkarze zeszli z boiska #LPOLEG pic.twitter.com/v6TZSJr91J

— Arek Błaszczyk (@bastardo82) 20 maja 2018

Reżyser cytuje Kaczyńskiego

Wydarzenia w Poznaniu wywołały wiele komentarzy. Wśród osób, które postanowiły podzielić się swoją refleksją na temat pseudokibiców znalazł się reżyser Andrzej Saramonowicz. Jego zdaniem odpowiedzialność za poczucie bezkarności wśród kiboli w Polsce spoczywa m.in. na… Jarosławie Kaczyńskim.

„Wszystkim, którzy oglądali zadymę kiboli na stadionie Lecha Poznań i byli nią zniesmaczeni, chciałbym przypomnieć kilka zdań wypowiedzianych przez ludzi, którym zawdzięczamy, że kibole czują się w dzisiejszej Polsce bezkarni” – czytamy w niedzielnym wpisie Saramonowicza.

Reżyser przypomniał wypowiedź Jarosława Kaczyńskiego z 2011: „Kibice, tak jak inni obywatele, mają prawo do poglądów politycznych, a na stadionach panują te same reguły co w całym kraju, czyli jest wolność słowa.”

Poza tym, zacytował jeszcze dwie wypowiedzi, które mają potwierdzać jego tezę. Pierwsza z nich należy do Beaty Szydło, druga do ojca Jana Potelarskiego, podpszeora Jasnej Góry.

Źródło: Facebook/ Andrzej Saramonowicz, wMeritum.pl
Fot.: Twittter