Po tym, jak troje posłów Prawa i Sprawiedliwości założyło własne koło, obóz rządzący formalnie stracił większość w Sejmie. Adrian Zandberg z partii Razem porównał sytuację do rozpadu Akcji Wyborczej Solidarność.
W piątek posłowie Zbigniew Girzyński, Małgorzata Janowska i Arkadiusz Czartoryski ogłosili, że opuszczają Klub Parlamentarny Prawa i Sprawiedliwości. Parlamentarzyści zdecydowali się na utworzenie koła Wybór Polska.
Wraz z odejściem trójki posłów, Zjednoczona Prawica uszczupliła się do 229 parlamentarzystów. Choć formalnie oznacza to utratę większości, to jednak większość komentatorów traktuje to z rezerwą. W tym kontekście zwracają uwagę na grupę posłów spoza obozu rządzącego, którzy głosują ramię w ramię z PiS.
Zandberg nie ma wątpliwości: Prawica już wie, że przegra kolejne wybory
Aktualną sytuację w obozie rządzącym komentował Adrian Zandberg. Poseł partii Razem przyznał nawet, że ostatnie wydarzenia przypominają mu czasy rozpadu Akcji Wyborczej Solidarność.
– Jak się tak patrzy na to co się tam dzieje (w PiS – red.) to chyba widać po prostu to, co działo się kiedyś w AWS, to znaczy prawica już wie, że przegra kolejne wybory – powiedział w „Faktach po Faktach” TVN24.
– To nie jest tajemnica, jak się spojrzy na badania społeczne to widać, od kilkudziesięciu sondaży, stały stabilny trend i myślę, że oni też to widzą. Prawica te kolejne wybory po prostu przerżnie – ocenił.
Następnie zwrócił uwagę na trzy kluczowe punkty, które – w jego ocenie – zwiastują porażkę prawicy. – Po pierwsze prawica zawsze zaczyna wtedy pączkować. Po drugie prawica zaczyna się żreć, wysyłać na siebie służby, straszyć się nawzajem pozwami, ośmieszać się, to wszystko już było. I po trzecie prawica będzie się kurczowo trzymała władzy, bo będzie świadoma, że jeżeli by doszło do wyborów, to te wybory po prostu przegra – podsumował.