„69 lat w polityce to jest sporo, ale nie jest to wiek emerytalny” – odpowiedział Jarosław Kaczyński, pytany o swojego następcę. W tym kontekście przypomniał w jakim wieku urząd kanclerza przejmował słynny Konrad Adenauer.
Joachim Brudziński, Mateusz Morawiecki, a może Zbigniew Ziobro? W ostatnim czasie kwestia następcy Jarosława Kaczyńskiego w PiS była przedmiotem licznych spekulacji. Co na to sam prezes? Kaczyński wypowiedział się na temat swojej przyszłości podczas spotkania z dziennikarzami we Wrocławiu.
„Konrad Adenauer zaczynał bycie kanclerzem mając 73 lata, czyli 4 lata więcej niż ja mam dzisiaj. 69 lat w polityce to jest sporo, ale nie jest to wiek emerytalny” – powiedział prezes PiS. „69 lat w polityce to sporo, ale to nie jest jeszcze wiek emerytalny. Ja mogę być prezesem partii krótko, ale mogę być też dłużej” – dodał.
Czytaj także: Adam Bielan wskazał, kiedy dojdzie do zmiany prezesa PiS. Następca Kaczyńskiego musi jeszcze poczekać
Kaczyński przyznaje jednak, że jeżeli zajdzie potrzeba rezygnacji z funkcji prezesa partii, wówczas to się stanie. „Teraz oczywiście takiego problemu nie ma. Jestem prezesem partii, mam grono bardzo dobrych współpracowników, mamy znakomitego premiera, wszystko jest dobrze” – podkreślił.
Politycy PiS zgodni ws. zmiany prezesa
Kilka dni temu w podobnym tonie wypowiadali się inni politycy Zjednoczonej Prawicy. Adam Bielan w programie „Fakt Opinie” zapytany o następcę Kaczyńskiego odparł: „Patrząc obiektywnie, to sporów personalnych w obozie Zjednoczonej Prawicy jest mniej, niż można było się spodziewać. Jeśli chodzi o możliwość zrealizowania ambicji zastąpienia Jarosława Kaczyńskiego na stanowisku szefa PiS, to za kilkanaście lat sprawa jest jak najbardziej otwarta”.
Joachim Brudziński podzielił się opinią w tym temacie na antenie Polsat News. „Jarosław Kaczyński będzie naszym liderem przez wiele lat i będzie nas prowadził do kolejnych zwycięstw” – przekonywał polityk.