Zakaz handlu w niedzielę wzbudza w Polsce wiele pytań i kontrowersji. Część podmiotów z pewnością będzie chciała jakoś ominąć przepis, starając się znaleźć odpowiednie luki w prawie. Inni tych luk szukać nie muszą, ponieważ zarobią na legalnym otwarciu różnych miejsc.
Pojawiają się już pierwsze hipotezy na temat tego, w jaki sposób duże sklepy będą próbowały ominąć zakaz handlu w niedzielę. Na łamach portalu wMeritum.pl pisaliśmy niedawno, że w ustawie zawarto między innymi wyjątek dla piekarni, a nie zaznaczono, że choćby Lidl, Biedronka, Tesco, Leclerc czy Auchan zajmują się wypiekiem pieczywa, więc de facto mogą zostać nazwane właśnie piekarniami.
Wiele wskazuje na to, że tego typu luki w prawie zostaną odpowiednio „załatane”. Są jednak pewne miejsca, w których będzie można handlować w każdą niedziele i ich właściciele z pewnością licza już zyski z tego tytułu. Podobnie jak to ma miejsce w największe święta, tego typu zakaz nie będzie obowiązywał w małych, rodzinnych sklepach. Właściciel przez cały czas może sprzedawać swoje towary i z pewnością właśnie do takich miejsc najczęściej przyjdą osoby przyzwyczajone do niedzielnych zakupów w dużych sieciach.
Czytaj także: Już jutro pierwsza niedziela bez handlu. Oto lista miejsc, w których zrobisz zakupy
Od jakiegoś czasu słychać również o przygotowaniach stacji benzynowych na zakaz handlu w niedzielę. Wiadomo bowiem, że one będą również spod tego zakazu wyłączone. Można już obserwować stopniowe rozszerzanie powierzchni sklepu i samego asortymentu, pojawiają się także pierwsze informacje na temat możliwości nawiązania współpracy między sieciami spożywczymi a stacjami benzynowymi.
Spod zakazu handlu w niedzielę jest oczywiście wyłączony również cały biznes internetowy. Odpowiedni sklep internetowy z szybką dostawą to również miejsce, gdzie będzie można zrobić nawet zakupy spożywcze. A jak dołożymy do tego firmę dostarczającą produkty pod same drzwi to mamy doskonały pomysł na biznes.