Czyżby przełom w kryzysie migracyjnym na granicy polsko-białoruskiej? Rzecznik ministra-koordynatora służ specjalnych Stanisław Żaryn poinformował na Twitterze, że wstrzymano wszystkie loty z Iraku na Białoruś. To główny szlak, jakim imigranci dostawali się na polską granicę.
Przedstawiciele polskich służb i polskiego rządu od dawna alarmowali, że imigrantów, którzy pojawiali się na granicy polsko-białoruskiej celowo zwożono z Bliskiego Wschodu. Żaryn poinformował, że zamknięto jeden z pierwszych i głównych szlaków komunikacyjnych, którymi przywożono migrantów na Białoruś.
„Ważny news! Zgodnie z wytycznymi Irackiego Urzędu Lotnictwa Cywilnego wstrzymano wszystkie loty z Iraku na Białoruś, w tym loty irackich i katarskich linii lotniczych. Dla obywateli irackich realizowane będą jedynie loty powrotne z Białorusi” – napisał Stanisław Żaryn na Twitterze.
Jeszcze w piątek Żaryn zapewniał, że „szlak migracyjny jest pod stałą kontrolą Mińska”. Opowiedział jak wygląda szlak migracyjny. „Na potrzeby szlaku migracyjnego utworzono w ostatnich miesiącach połączenia lotnicze z Bagdadu, Stambułu, Damaszku, Bejrutu czy Moskwy” – tłumaczył.
Czytaj także: Sikorski przyznał rację… Kaczyńskiemu. „Tu się muszę zgodzić”
Dodał też, że od maja do sierpnia „udało się władzom białoruskim ściągnąć tymi szlakami migracyjnymi ponad 10 tysięcy osób”. „Te osoby wciąż przybywają do Białorusi i są na tym terenie legalnie – mówił Żaryn.
Źr. Polsat News; twitter