„PiS i PO obawiają się, że Biedroń pójdzie w Polskę i jak się wkurzy, to założy coś, co ich zmiecie ze sceny politycznej” – powiedział Robert Biedroń na antenie RMF FM. Prezydent Słupska zdradził swoje plany na najbliższy okres oraz podzielił się ze słuchaczami osobliwą koncepcją…
„Jeżeli wystartuję na prezydenta Słupska, to dokończę swoją kadencję. A jeśli nie wystartuję, to będzie symbol, że idę w Polskę” – ogłosił Robert Biedroń w „Rozmowie w samo południe w RMF FM”. „Ten PO – PiS, z którym mamy dziś do czynienia, jest coraz bardziej nieznośny. Będzie musiał trochę się przesunąć i stworzyć przestrzeń dla trzeciej siły politycznej” – dodał.
Biedroń zapowiedział, że decyzję ws. politycznej przyszłości podejmie „w najbliższych tygodniach”. Gość Marcina Zaborskiego przekonywał jednak, że już teraz dwie największe partie w Polsce widzą w nim poważnego rywala.
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
„Prawo i Sprawiedliwość i Platforma Obywatelska obawiają się, że Biedroń pójdzie w Polskę i jak się wkurzy, to założy coś, co ich zmiecie ze sceny politycznej. Jeżeli będą tak nadal postępowali to tak zrobię” – przekonuje.
? Robert #Biedroń w #RozmowaRMF: PiS i PO boją się, że Biedroń pójdzie w Polskę i jak się wkurzy, to założy coś co ich zmiecie ze sceny politycznej #południe @RMF24pl pic.twitter.com/3nwzfCN0Tk
— RozmowaRMF (@Rozmowa_RMF) 12 lipca 2018
Biedroń: Gdybyśmy więcej inwestowali w kulturę, być może nie mielibyśmy PiS
Polityk podzielił się oryginalnym spostrzeżeniem na temat roli kultury w polskim społeczeństwie. Zdaniem Biedronia, inwestycje w tym sektorze mogłyby niekorzystnie wpłynąć na poparcie dla PiS.
„Gdybyśmy więcej inwestowali w kulturę, to dzisiaj być może nie mielibyśmy PiS, ludzie rozumieliby lepiej, czym jest zagrożenie ze strony PiS i Kaczyńskiego. Ja w Słupsku buduję teatry, tam gdzie się likwiduje, ja stawiam teatry. Bo wiem, że bez kultury nie będzie silnego społeczeństwa” – przekonuje.
Cała rozmowa jest dostępna TUTAJ