Jarosław Sokołowski ps. „Masa”, były gangster oraz najbardziej znany świadek koronny w naszym kraju, udzielił krótkiego wywiadu „Super Expressowi”. W rozmowie przyznał, że jeżeli Platforma Obywatelska ponownie dojdzie do władzy, on… „spier***i z Polski”.
Sokołowski przyznał, że w wyborach parlamentarnych w 2015 roku głosował na Prawo i Sprawiedliwość. Dodał również, że wspiera działania partii rządzącej ws. reformy sądownictwa. Dla mnie PO to nie była dobra władza i dobrze, że teraz PiS robi czystkę w sądach. Może w końcu wymiar sprawiedliwości będzie uzdrowiony – powiedział i podkreślił, że politycy PO w całej sprawie wszczynają „lament i wyją”.
Były gangster zdradził również, co zrobi, gdy PO dojdzie do władzy. Jego deklaracja jest wyjątkowo zaskakująca. Jak Grzegorz Schetyna zostanie premierem, a PO dojdzie do władzy, to ja wypier… z Polski. Ciężko by się żyło w kraju, gdzie szefem rządu byłby ktoś taki – oświadczył kategorycznie Sokołowski.
„Masa” przyznał także, że nie wszystkie działania PiS mu się podobają, jednak stoi za partią Jarosława Kaczyńskiego „murem”. Wśród spraw, którego go irytują wskazał m.in. miesięcznice smoleńskie.
To nie pierwszy raz gdy „Masa” oficjalnie wspiera PiS. Na początku sierpnia, również w rozmowie z „Super Expressem”, przyznał, że wiąże z partią rządzącą wielkie nadzieje. Wspominał wówczas o planowanej przez rząd reformie sądownictwa. Uważam, że PiS dobrze robi, kończąc z tą sędziowską kastą. Trzeba zmienić sądy, szczególnie Sąd Najwyższy, gdzie taka pani Małgorzata Gersdorf bezczelnie mówi o 10 tys. zł, za które da się przeżyć tylko na prowincji – powiedział i nazwał to zachowanie „podłym”. Więcej TUTAJ.
źródło: se.pl, wMeritum.pl
Fot. YouTube/wRealu24.pl