Stanisław Tyszka, wicemarszałek Sejmu, poseł Kukiz’15, zamieścił na swoim Facebooku grafikę „Dziennika Gazety Prawnej”, która przedstawia absurd opodatkowania VAT na przykładzie… hot-doga.
Grafika zatytułowana „Jeden hot dog a różny VAT” przedstawia wspomnianego hot-doga i stawki VAT za jego konkretne elementy. Dowiadujemy się więc, że sprzedawca hot-dogów kupując pieczywo zapłaci 23% VAT, zaś keczup… 5%. Nabywając przyprawy nieprzetworzone, takie jak majeranek, czy koperek, obowiązuje go stawka 5%, zaś już za sól i pieprz – 23%. Absurd opodatkowania VAT żywności w Polsce na jednym obrazku. Pieczywo może być opodatkowane stawkami 5, 8 lub 23% VAT. Keczup jest na 8% a musztarda 23% VAT. Ustawodawca jedne przyprawy obejmuje 23% VAT (sól i pieprz), inne 5% (koperek), a jeszcze inne 8% (koper)! Nie ma w tym żadnej logiki – napisał Tyszka.
Poseł Kukiz’15 zauważa, że cały ten system stworzony jest „przez urzędników i dla urzędników”, będąc jednocześnie niezwykle szkodliwym dla firm, które zobowiązane są do stosowania się do tych, jak pisze Tyszka, „idiotycznych przepisów”. Mało tego, przepisy te szkodzą też budżetowi państwa. Urzędnicy zamiast walczyć z wyłudzeniami VAT na miliardy złotych, sprawdzają czy podatnik zastosował odpowiednią stawkę VAT na koperek – alarmuje.
Tyszka oznajmił również, że jego klub jest za tym, aby w Polsce obowiązywała jedna stawka VAT na poziomie 5%. Docelowo chcemy by żywność była zwolniona z VAT, tak jak ma to miejsce w Irlandii i Wielkiej Brytanii. Przepisy podatkowe muszą być przejrzyste dla firm i tanie w stosowaniu przez administrację. Cała filozofia – zakończył.
źródło: Facebook
Fot. pixabay.com/Facebook