Stołeczna policja zatrzymała kobietę, która jest podejrzana o rozrzucenie świńskich łbów w meczecie w Warszawie. Jeśli prokuratura postawi jej zarzuty obrażenia uczuć religijnych, to będzie jej grozić do dwóch lat pozbawienia wolności.
Nowy meczet na warszawskiej Ochocie został w niedzielę obrzucony świńskimi łbami. O sprawie poinformował na Facebooku profil „Islam Na Polski”, na którym opublikowano zdjęcia z kamery monitoringu ukazujące kobietę w ciemnych okularach, która miała się dopuścić tego czynu.
Czytaj także: Państwo Islamskie grozi Bałkanom. Na celowniku m.in. Serbia i Chorwacja
Czytaj także: Warszawa: Świńskie łby w meczecie
Dochodzenie przeprowadzone przez organy ścigania doprowadziło do zatrzymania 29-letniej kobiety w jej mieszkaniu na Ursynowie. Według nieoficjalnych informacji, podejrzana miała wysłać list do jednej ze stacji telewizyjnych, w którym tłumaczyła motywy swoich działań. W liście wyznała, że jej czyn był „artystycznym wyrazem zawodu miłosnego”, którego doznała ze strony muzułmańskiego wybranka.
Czy jeśli okaże się, że atak świńskimi łbami na meczet w W-wie był art-happeningiem feministki – Jacek Żakowski uzna go za „odważny gest” ?
— Piotr Semka (@PiotrSemka) lipiec 13, 2015
Musa Czachorowski, rzecznik Muzułmańskiego Związku Religijnego powiedział, że to do czego doszło jest „szokujące”. Tym bardziej, że do profanacji meczetu doszło w okresie Ramadanu, świętego miesiąca dla muzułmanów. Jeśli prokuratura postawi podejrzanej kobiecie zarzuty obrazy uczuć religijnych, to może jej grozić do dwóch lat pozbawienia wolności.