Mieszkańcy Zawiercia, widząc co dzieje się na drodze, sami ujęli pijanego kierowcę toyoty. Nietrzeźwy mężczyzna widząc reakcje świadków porzucił pojazd i próbował zbiec pieszo. Badanie stanu jego trzeźwości dało wynik ponad 1,6 promila alkoholu. Kierowca osobówki został zatrzymany w policyjnym areszcie.
Do zdarzenia doszło w czwartek po godzinie 22.00 na ul. Blanowskiej w Zawierciu. Jedna z mieszkanek Zawiercia zauważyła, że jadący zygzakiem kierowca osobowej toyoty podjeżdża pod sklep, kupuje alkohol i chwiejnym krokiem wsiada z powrotem za kierownicę.
Kobieta najpierw próbowała zatrzymać kierowcę a następnie zaczęła krzyczeć i biec za odjeżdżającym samochodem. Po krótkiej chwili pojazd zjechał z drogi i z trudem zaparkował przed blokiem. Zachowanie nietrzeźwego kierowcy zauważyli także czterej młodzi mężczyźni. Słysząc krzyki kobiety ruszyli w pościg za uciekającym pieszo kierowcą.
Gdy go dogonili na ul. Piłsudskiego, mężczyzna próbował ich przekupić. Ci jednak nie ulegli i natychmiast zawiadomili policję.
Przeprowadzone przez policjantów badanie wykazało, że 62-letni zawiercianin miał organizmie ponad 1,6 promila alkoholu. Resztę nocy spędził w policyjnym areszcie. Oprócz utraty prawa jazdy grozi mu 2-letnia kara pozbawienia wolności oraz grzywna.