Zbigniew Bartman nie sądzi, że otrzyma w tym roku powołanie. Sam zawodnik oznajmił w wywiadzie dla Polsatsport.pl. Oprócz tego, Bartman odniósł się do swoich planów na przyszłość i czy Liga Europejska to dobry pomysł.
Siatkarz, obecnie grający w Serie A, rozpoczął przygodę z reprezentacją w 2008 roku, na początku jako przyjmujący, a następnie atakujący. Po kilku latach dobrej gry przyszła zniżka formy, przez co na dzień dzisiejszy „Zibi” nie ma szans zagrać na mundialu, który odbędzie się w Polsce. Zawodnik zapytany o to, czy po cichu gdzieś liczy na powołanie, odpowiedział przecząco dodając, że rozmawiał z Antigą na ten temat. Bartman nie ma żalu do selekcjonera, bo jak sam powiedział:
– On (Stephane Antiga, przyp. red.) dobiera sobie ludzi, z którymi chce pracować, a ja w tej grupie w tym roku się po prostu nie znalazłem.
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
Oprócz kwestii związanych z reprezentacją, Maciej Turski spytał rozmówcę o plany na przyszłość, gdyż pewne jest, że atakujący w przyszłym sezonie nie będzie grał w barwach Case Modeny. Bartman powiedział, że jeszcze niewiadomo, gdzie będzie występował, jednak na pewno będzie to liga włoska lub turecka. Zapytany o ewentualny powrót do kraju stanowczo zaprzeczył twierdząc, że nie dostał żadnej ciekawej oferty.
Siatkarz odniósł się jeszcze do Ligi Europejskiej, w której Polska debiutuje. „Zibi” stwierdził, że to bardzo dobra inicjatywa dlatego, że pomoże to młodym chłopakom wejść w pełnowymiarową siatkówkę na najwyższym poziomie.
W ostatnim zadanym przez dziennikarza pytaniu, chodziło o wytypowanie faworytów zbliżających się Mistrzostw Świata. Były zawodnik Asseco Resovii Rzeszów typuje Rosję, Włochów, Serbów i Brazylijczyków uważając, że Canarinhos mogą obecnie używać „zasłony dymnej” w celu wymanewrowania rywali.
źródło: polsatsport.pl
fot.: wikimedia/nula
Aby śledzić informacje sportowe na bieżąco zapraszamy na nasz fanpage: