Zbigniew Boniek, prezes PZPN, zamieścił na Twitterze wpis, w którym przyznał, że od jakiegoś czasu ogląda mecze bez głosu. Wszystko ze względu na fakt, iż irytują go podpowiedzi komentatorów, którzy często krytykują decyzje sędziów.
Od czasu, gdy oglądam mecze bez głosu wszystko się zmieniło . Nikt mi nie mówi czy był karny czy spalony, sam widzę kto co robi, kto jak gra – napisał.
Od czasu gdy oglądam mecze bez głosu wszystko się zmieniło . Nikt mi nie mówi czy był karny czy spalony,sam widzę kto co robi,kto jak gra??
— Zbigniew Boniek (@BoniekZibi) 18 lutego 2017
Stanowisko Bońka wobec zachowania komentatorów, którzy niejednokrotnie podczas meczów piłkarskich krytykują decyzje sędziów, znane jest od wielu lat. W 2012 roku, jeszcze przed objęciem funkcji prezesa PZPN, były gwiazdor Juventusu Turyn oraz reprezentacji Polski, delikatnie „starł się” w tej kwestii z Tomaszem Smokowskim oraz Andrzejem Twarowskim, prowadzącymi program „Liga + Extra” na antenie Canal +. Wówczas panowie rozmawiali o meczu Barcelona-Real i analizowali czy pierwszy gol dla „Królewskich” został zdobyty prawidłowo. Boniek przyznał wówczas, że „nie podziela tej fobii”. Po co ja mam oglądać i myśleć, czy Khedira był na spalonym? – zapytał Boniek. Nie ciekawi to pana? – odparł Smokowski. W ogóle – odpowiedział dzisiejszy prezes polskiego związku piłkarskiego.
Po chwili rozgorzała ostra dyskusja. Boniek stwierdził bowiem, że sędzia, który jest na boisku nie ma możliwości wyłapania kilkucentymetrowego spalonego. Komentatorzy, którzy relacjonują mecz już po kilku sekundach mogą zaś zobaczyć, czy arbiter popełnił błąd.
OD 5:50
źródło: Twitter, YouTube/canalplus
Fot. Wikimedia/DrabikPany