Kilka dni temu pisaliśmy na łamach naszego portalu o opinii Zbigniewa Bońka, który przyznał, że likwidacja gimnazjów nie jest najlepszym pomysłem. Sytuacja była nietypowa, ponieważ prezes PZPN bardzo rzadko angażuje się w polityczne spory. Wczoraj postanowił jednak po raz kolejny uderzyć w te tony i zamieścił na swoim profilu społecznościowym wpis, który wywołał małą burzę.
Boniek zamieścił na TT enigmatyczny wpis, który odczytywany może być różnie. Można go traktować bowiem jako żart, ale i deklarację sympatii politycznych. Prezes PZPN zastanawiał się bowiem, jaki telefon po zwycięstwie w niedawnych wyborach na szefa związku sprawiłby mu największą przyjemność i przyznał, że… byłaby to rozmowa z prezesem Trybunału Konstytucyjnego, Andrzejem Rzeplińskim.
Wpis Bońka wywołał spore zamieszanie.
@BoniekZibi To sarkazm rozumiem ?
— Mitsuro (@exluzurpator) 25 listopada 2016
@SkwarskaBeata @BoniekZibi Hej Zibi, Łączy nas piłka, czyżbyś zapomniał? Dałeś się podpuścić przez tracących monopol na rządzenie?
— To Do For You (@todoforyou) 25 listopada 2016
@BoniekZibi Prezesie nie mieszaj się do polityki póki masz jeszcze poparcie kibiców. A takie wpisy nie przydporzą Ci sympatykow
— Włodek (@wlodzimierz) 25 listopada 2016
Podobnych wpisów było więcej. W efekcie Boniek poczuł się wywołany do tablicy i zamieścił kolejnego tweeta, w którym przyznał, że nie sympatyzuje z żadną opcją polityczną w Polsce, jednak Twitter jest jego platformą wypowiedzi i „może pisać, co mu się podoba”.
Przepraszam,ale ja nie jestem ani PIS, ani PO,ani KOD,czy co innego,tt jest moj i mogę pisać co mi się podoba,dobranoc??????
— Zbigniew Boniek (@BoniekZibi) 25 listopada 2016
Czytaj także: Zbigniew Boniek nie angażuje się w politykę, ale tym razem zabrał głos. Skrytykował decyzję rządu PiS
źródło: Twitter, wMeritum.pl
Fot. Piotr Drabik/Flickr