Niedawno informowaliśmy państwa o nagraniu, które dziennikarz Marcin Rola zamieścił na swoim facebook-owym fanpage’u. Odniósł się w nim do sytuacji związanej z nieobecnością podczas czwartkowej debaty Wojciecha Sumlińskiego, który miał dyskutować ze Zbigniewem Stonogą. Ten ostatni, również za pośrednictwem Facebooka, skomentował sprostowanie Roli.
O oświadczeniu Marcina Roli informowaliśmy państwa w tym miejscu – KLIK.
Szanowny Panie Marcinie uważam że popełnił Pan błąd i tylko błąd.
– rozpoczął swój wpis Stonoga.
Pan Sumliński wniósł wątpliwość w przestrzeń publiczną dotycząca mnie samego i nie miał odwagi obronić swojej tezy ani też odwagi zatelefonowania do mnie i odwołania spotkania np z powodu zbierania materiałów do programu.
– dodał w dalszej części komentarza.
Kwestia „wniesienia wątpliwości w przestrzeń publiczną” przez Sumlińskiego dotyczy słów, którymi dziennikarz opisał działalność Stonogi. Nazwał ją „teatrem służb”. Pisaliśmy o tym TUTAJ.
Ponadto, we wspominanej przez nas we wcześniejszym tekście rozmowie Stonogi z Rolą,ten ostatni przytoczył wypowiedź Sumlińskiego, który przyznał, że zrezygnował z uczestnictwa w programie ze względu na fakt kompletowania materiałów, które mają bezpośrednio dotyczyć kontrowersyjnego biznesmena.
Wracając do wpisu Stonogi. Przedsiębiorca kończy go kierując słowa pocieszenia w kierunku Marcina Roli.
Wreszcie wskazuję iż sam jestem człowiekiem który popełnił w życiu sporo błędów i nie uważam by faktycznie stało się coś tak poważnego by Panem poniewierać w internatach.
Współczuję ale teraz już uszy do góry i do przodu.
– napisał (pisownia oryginalna).