Do wzruszającej sytuacji doszło po zakończeniu wczorajszego meczu rozgrywanego w tamach 4. rundy Pucharu Ligi Angielskiej pomiędzy Manchesterem City a Wolverhampton. Kevin De Bruyne, jeden z czołowych zawodników gospodarzy, poprosił o koszulkę 19-letniego, Connora Ronana, mało znanego zawodnika „Wilków”.
Mecz City z Wolverhampton w regulaminowym czasie gry zakończył się bezbramkowym remisem. Dogrywka również nie przyniosła rozstrzygnięcia, więc zwycięzcę musiał wyłonić konkurs rzutów karnych. Jedenastki lepiej egzekwowali podopieczni Josepa Guardioli, którzy czterokrotnie pokonywali bramkarza „Wilków”. Przyjezdnym trafić do siatki udało się zaledwie raz.
Po zakończeniu spotkania miała miejsce nietypowa, a zarazem bardzo wzruszająca sytuacja. Kevin De Bruyne, pomocnik ekipy z Manchesteru, udał się bowiem pod szatnię zajmowaną przez graczy Wolverhampton, by odnaleźć jednego z zawodników przegranego zespołu. Belg szukał Connora Ronana, 19-letniego Irlandczyka, który pojawił się na boisku w 72. minucie gry. Cztery minuty później na murawie zameldował się De Bruyne i po chwili panowie stoczyli kilka interesujących pojedynków.
Występ młodego Irlandczyka zaimponował Belgowi do tego stopnia, iż poprosił go o przekazanie mu na pamiątkę swojej koszulki. Cała scena została uchwycona na fotografii. Mina Ronana jest bezcenna.
We absolutely love this! Yes @ConnorRonan10 Kevin De Bruyne wanted your shirt! #sorcerersapprentice #YoungWolf pic.twitter.com/JS4jma026J
— Young Wolves (@Young_Wolves) 25 października 2017
Connor Ronan w seniorskiej drużynie „Wilków” znajduje się od poprzedniego sezonu. W minionych rozgrywkach zaliczył sześć spotkań. W tym sezonie wystąpił już w siedmiu meczach, jednak na murawie meldował się zwykle w ostatnich minutach gry.
źródło, fot: Twitter/Young Wolves