Kontrowersje wywołało zdjęcie biskupów zgromadzonych podczas 387. Zebrania Plenarnego Konferencji Episkopatu Polski. Na pamiątkowej fotografii żaden z nich nie ma założonej maseczki. Episkopat tłumaczy, jak do tego doszło.
Biskupi zgromadzili się ostatnio na terenie Archidiecezji Łódzkiej podczas 387. Zebrania Plenarnego Konferencji Episkopatu Polski. I pewnie nie byłoby o tym tak głośno gdyby nie pamiątkowe zdjęcie, które wykonano przed łódzką katedrą.
Na zdjęciu, które pojawiło się na profilu Episkopatu na Twitterze, żaden z biskupów nie ma zasłoniętych nosa i ust. Wszyscy oczywiście znajdują się bardzo blisko siebie. W niektórych komentarzach pojawiały się wręcz porównania do „koronaparty”.
Po kilku dniach biuro prasowe Konferencji Episkopatu Polski postanowiło odpowiedzieć na zarzuty. Podkreślono, że podczas zebrania zachowano „wszystkie możliwe środki bezpieczeństwa” – zachowywano dystans, wietrzono pomieszczenia, a uczestnicy nosili maseczki i korzystali z płynów do dezynfekcji.
Jak więc doszło do wykonania kontrowersyjnego zdjęcia? KEP tłumaczy, że maseczki biskupi zdjęli tylko na chwilę, na prośbę fotografa. „Księża biskupi, na otwartej przestrzeni na placu przy katedrze łódzkiej, poproszeni przez fotografa, zdjęli maseczki na moment wykonania wspólnego zdjęcia” – czytamy.
Czytaj także: Premier: apeluję do osób, które zaprzeczają istnieniu COVID-19, żeby tego nie czyniły
Źr.: Episkopat, Twitter/EpiskopatNews