Znakomita forma gospodarzy to jedna z największych niespodzianek rosyjskiego mundialu. Sborna otarła się o półfinał Mistrzostw Świata, a jeszcze przed turniejem powątpiewano, czy drużyna będzie w stanie wyjść z grupy. Choć Rosjanie odpadli już z turnieju, niektórzy podejrzewają, że za świetnym przygotowaniem fizycznym drużyny mógł stać doping. Nowe informacje w tej sprawie opublikował niemiecki „Bild”.
Dwa zwycięstwa w grupie i awans do kolejnej fazy turnieju. A tam zacięte 120-minutowe pojedynki z Hiszpanią (1:1) i Chorwacją (2:2) zakończone seriami rzutów karnych. Mało kto przewidywał, że rosyjscy piłkarze pokażą się na mundialu z tak dobrej strony. Niespodziewanie wysoka forma Sbornej jest dla niektórych co najmniej podejrzana.
Biorąc pod uwagę liczne afery z tuszowaniem dopingu w rosyjskim sporcie, nieufny stosunek do reprezentacji jest w pewnej mierze uzasadniony. Kilka dni temu podejrzenia zostały podsycone przez internautów. W mediach społecznościowych pojawiło się zdjęcie Artioma Dziuby, na którym widać ślad po igle. Lekarz kadry wyjaśnił jednak, że to ślad po badaniu krwi.
Co wdychał Gołowin?
Na tym jednak nie koniec. Znakomitej dyspozycji rosyjskich piłkarzy postanowili się przyjrzeć Niemcy. Dziennik „Bild” zwrócił uwagę na zdjęcie jednego z reprezentantów. Widać na nim jak Aleksandr Gołowin trzyma dłoń przy ustach, tak jakby wdychał coś przez nos. Dziennikarze informują, że kamery zarejestrowały podobne zachowanie u innych piłkarzy przed drugą połową meczów z Hiszpanią i Chorwacją.
Czytaj także: Co wdychali rosyjscy piłkarze podczas mundialu? Były reprezentant Polski rozwiązał zagadkę
Rzecznik Rosyjskiej Federacji Piłkarskiej bagatelizuje sprawę. W rozmowie z „Bildem” miał przyznać, że piłkarze wąchali chusteczkę nasączoną amoniakiem. Wdychanie tego związku chemicznego nie jest zabronione. Dziennikarze zauważyli jednak, że takie zachowanie wywołuje kontrowersje.
Zdaniem ekspertów, piłkarze, którzy wdychają amoniak mogą mieć lepszą wydolność. I właśnie tym elementem Rosjanie zaskakiwali swoich rywali….
Bild publica hoy un vídeo en el que se ve a Golovin 'oliendo’ un pañuelo, supuestamente, impregnado de amoniaco. No es dopaje pero está demostrado que las sales de amoniaco mejoran el flujo sanguíneo, entre otras cosas. El medio alemán asegura que lo hicieron ante España pic.twitter.com/qzUh1G8Oaf
— David F. Sanchidrián (@AS_Sanchidrian) 9 lipca 2018
Nie ma jednak dowodów na to, że Rosjanie stosowali doping. W środowisku mówi się, że świetna forma fizyczna to zasługa trenera Stanisława Czerczesowa, który kładzie nacisk na ten element szkolenia. Potwierdza to piłkarz Legii Warszawa Arkadiusz Malarz.
„Miałem wielu trenerów, ale żaden nie dawał zawodnikom tak w kość jak pan Stanisław. Ale potem były tego efekty. Tak jak teraz Rosja, Legia mogła zamęczyć, zabiegać każdego rywala” – powiedział.