Wołodymyr Zełenski przedstawił rozwiązanie pokojowe podczas wystąpienia skierowanego do przywódców G7. Prezydent Ukrainy zaproponował ruch wojskom rosyjskim. Plan miałby zacząć działać przed Bożym Narodzeniem.
Wołodymyr Zełenski wystąpił przed liderami państw G7. Prezydent Ukrainy podjął temat inwazji rosyjskiej i szans na rozpoczęcie mediacji w celu zahamowania konfliktu.
W tym kontekście zaproponował Moskwie rozpoczęcie manewru wycofywania wojsk z terytorium Ukrainy. – Oferujemy Rosji konkretny, znaczący krok w kierunku porozumienia dyplomatycznego, o którym tak często mówi się w Moskwie – oświadczył.
Następnie wskazał nadchodzące święta Bożego Narodzenia, jako dobry czas na rozpoczęcie wycofania. – Przed nami święta, które obchodzą miliardy ludzi. To jest czas, kiedy normalni ludzie myślą o pokoju, a nie o agresji. Sugeruję, aby Rosja przynajmniej spróbowała udowodnić, że jest zdolna do wyrzeczenia się agresji – powiedział.
– Słuszne byłoby rozpoczęcie wycofywania wojsk rosyjskich z uznanych międzynarodowo terytorium Ukrainy w te święta – dodał.
Na propozycję zareagował rzecznik Kremla Dimitrij Pieskow. Z jego wypowiedzi wynika, że Władimir Putin nie przyjmuje propozycji prezydenta Ukrainy. Co więcej, po raz kolejny dał do zrozumienia, że Moskwa nie uznaje władz w Kijowie.
– To są realia, które się wydarzyły dzięki tej linii, tej polityce, którą w ciągu ostatnich piętnastu, a nawet dwudziestu lat prowadzili kierownictwo Ukrainy i dzisiejszy reżim ukraiński – zaznaczył, cytowany przez RIA Novosti.
– Te realia wskazują, że w Federacji Rosyjskiej pojawiły się w wyniku referendów nowe podmioty. Bez uwzględnienia nowych realiów jakikolwiek postęp jest niemożliwy – stwierdził.