Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski oświadczył w piątek, że otrzymał informacje o planowanym zamachu stanu. Wskazał nawet dokładny termin, kiedy miałoby to nastąpić. Odniósł się również do potencjalnej agresji zbrojnej Rosji.
Podczas rozmowy z dziennikarzami pojawił się temat zagrożenia militarnego ze strony Rosji. W odpowiedzi Zełenski stwierdził, że Ukraina „jest w stanie wojny od ośmiu lat”. „Jeśli chodzi o wtargnięcie na szeroką skalę, bądź kontynuację eskalacji ze strony Rosji czy wspieranych przez nią bojowników, to uważam, że taka możliwość może być każdego dnia” – powiedział.
Czytaj także: Zaskakujące wsparcie dla Ukrainy. To powstrzyma Putina?
Ocenił, że różne media obecnie „straszą, że jutro będzie wojna”. Zapewnił, że Ukraina „w pełni kontroluje swoje granice i jest gotowa do wszelkiej eskalacji”. Zełenski dodał, że jego państwo powinno przede wszystkim liczyć na na siebie, na własną armię.
Zełenski oświadczył też zaskakująco, że posiada informacje o planowanym zamachu stanu na Ukrainie. „Otrzymuję informacje, że 1-2 grudnia w naszym państwie będzie zamach stanu” – powiedział ukraiński prezydent.
Czytaj także: Sondaż. Co Polacy sądzą o działaniach funkcjonariuszy na granicy?
„Posiadamy nagrania, na których z przedstawicielami z Rosji omawiany jest udział Rinata Achmetowa w zamachu stanu na Ukrainie” – kontynuował Zełenski. „Wciągają go w wojnę przeciwko państwu ukraińskiemu” – dodał. Zapewnił, że nie zamierza uciekać z kraju.
Źr. wPolityce.pl