Niezależne rosyjskie media informują, że niektórzy uczestnicy antymobilizacyjnych protestów w Rosji otrzymali na komisariatach wezwania do wojskowych biur poboru. Zatrzymani opowiedzieli o tym dziennikarzom OVD-Info, którzy zajmują się prawami człowieka.
Rosjanie zareagowali na orędzie Władimira Putina, który ogłosił w Rosji częściową mobilizację. Już w środę po południu zebrali się w centrach największych miast, by protestować przeciwko tej decyzji. Największe protesty odbyły się w Moskwie i Petersburgu, gdzie było też najwięcej zatrzymanych.
Jak podają niezależne rosyjskie media, niektórzy z zatrzymanych jeszcze na komisariacie otrzymali wezwania do stawienia się w wojskowych biurach poboru. Takie wezwania mieli otrzymywać zatrzymani w komisariatach Sokolinej Gora, Lublino, Izmajłowo, Południowe Tuszino, Gagarinskoje i Prospekt Vernadskogo.
Żona jednego z zatrzymanych powiedziała, że jej mąż miał otrzymać wezwanie osobiście od wojskowego komisarza. „Sfilmowali, jak wręczają mu wezwanie i mówią, że nie może odmówić jego przyjęcia, bo jest obywatelem Rosji i musi jutro zgłosić się do odpowiedniego komisariatu” – mówiła.
Jak podają obrońcy praw człowieka, przynajmniej jednemu z zatrzymanych grożono sprawą karną za odmowę podpisania wezwania.
Źr.: Onet