Zenek Martyniuk w wywiadzie dla „Twojego imperium” przyznał, że jego syn w końcu odnalazł zajęcie, które kocha. Daniel Martyniuk od jakiegoś czasu wrócił do pracy na morzu. Sam przyznaje, że czuje się tam fantastycznie.
O Danielu Martyniuku w ostatnim czasie było w mediach bardzo głośno. Ślub i szybki rozwód, problemy z używkami i kłopoty z prawem to tylko część aspektów jego życia, o których rozpisywały się media. Wygląda jednak na to, że syn wokalisty disco polo w końcu znalazł swoją drogę.
Zenek Martyniuk w rozmowie z „Twoim imperium” przyznał, że jego syn wrócił do pracy na morzu. Ma ona na niego bardzo dobry wpływ. „Daniel naprawdę się ogarnął. Praca na morzu rzeczywiście go cieszy. W końcu robi to, co cocha i nie narzeka, że jest ciężko. Z pierwszego rejsu wrócił zadowolony i wyciszony. Trochę odpoczął i wyruszył w kolejny” – przyznał.
Wokalista zdradził też, że jego syn zaczął żyć znacznie zdrowiej. „Znowu zaczął biegać. Nawet na pokładzie, gdy skończy pracę. A w przerwie między rejsami w ogóle go nie ciągnie do używek. Gdy był u nas w domu nie było z nim żadnych problemów” – powiedział.
Również sam Daniel Martyniuk przyznaje, że na morzu czuje się doskonale. Obecnie pracuje jako marynarz, ale zamierza zdać egzamin na oficera. „Na morzu czuję się świetnie. Tego mi było potrzeba – ciężkiej pracy, tak, jak to było kiedyś” – mówił.
Czytaj także: Ferency przyszedł pijany na spotkanie. Teraz twierdzi, że to wina… PiS-u
Żr.: Twoje imperium