W czwartek formalnie powołamy zespół ds. Puszczy Białowieskiej z udziałem szeregu ekspertów – poinformował tego dnia minister środowiska Henryk Kowalczyk. Wyraził nadzieję, że zespół wypracuje plan ochrony dla puszczy.
Jak powiedział Kowalczyk na konferencji prasowej, do udziału w zespole, zostało zaproszonych „wielu ekspertów, specjalistów z różnych dziedzin ochrony przyrody i leśnictwa”. „Staraliśmy się, żeby to był zespół o zróżnicowanych specjalnościach zarówno tych, które są związane z ochroną lasu, ale też ochroną przyrody i gatunków” – mówił.
„Zaprosiliśmy przedstawicieli zagranicznych. Odpowiedzieli nam m.in. z Niemiec, Czech, Słowacji – takich ekspertów w tym zespole będzie dziewięciu” – powiedział szef MŚ. „Bardzo się cieszę, że wspomagają nas eksperci z zagranicy, którzy mają inne doświadczenia niż w Polsce” – wskazał. Dodał, że w zespole tym będzie pracować dwóch przedstawicieli samorządów.
Czytaj także: Plan zarządzania Puszczą Białowieską już wkrótce. Resort podał konkretny termin
Wyraził nadzieję, że „ten zespół zgodnie z zapowiedziami wypracuje plan ochrony Puszczy Białowieskiej, czyli to co czeka nas w Puszczy Białowieskiej” oraz że wypracowane przez zespół rekomendacje dla Puszczy będą „bardzo obiektywne”.
Podkreślił, że zespół będzie patrzył na wyrok Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości (TSUE) ws. Puszczy i jego uzasadnienie.
Minister środowiska poinformował, że do zespołu zostali także zaproszeni przedstawiciele organizacji ekologicznych, jednak do tej pory resort nie otrzymał od nich odpowiedzi. „Trochę jest mi smutno, że nie padły deklaracje, że +od razu przystępujemy do prac+” – mówił.
Dodał, że w czwartek spotkał się w Generalnej Dyrekcji Lasów Państwowych z przedstawicielami pozarządowych organizacji ekologicznych, gdzie powtórnie przedstawił zaproszenie do tego zespołu. „Zespół jest otwarty” – zaznaczył, jednak jak dodał „nie możemy czekać z pracami tego zespołu, dlatego prace będziemy uruchamiać jak najszybciej, ale podkreślam, oczekujemy na przyjście i przystąpienie do prac tego zespołu ekspertów wyznaczonych przez pozarządowe organizacje ekologiczne”.
Jak poinformował Kowalczyk w pracach zespołu będzie współuczestniczyć wiceminister Małgorzata Golińska, która w resorcie jest odpowiedzialna m.in. za nadzór nad Lasami Państwowymi.
Golińska podkreśliła, że obszar Puszczy Białowieskiej podlega różnym warunkom prawnym i odnosi się do niego wiele dokumentów.
„W związku z tym do prac w zespole zaprosiliśmy osoby, które będą potrafiły wspomóc ministra z różnych dziedzin” – powiedziała, dodając, że są to eksperci z zakresu m.in. entomologii, fitosocjologii, czy mykologii. „Myślę, że tak szeroki skład tego zespołu (…) pozwoli nam wypracować jak najlepsze propozycje wszystkich tych problemów, z którymi ostatnimi czasy Puszcza się boryka” – oceniła.
Golińska powiedziała, że pierwsze posiedzenie zespołu zostało zaplanowane w przyszłym tygodniu. Na tym posiedzeniu zostanie m.in. wybrany przewodniczący zespołu.
„Datą graniczną funkcjonowania zespołu będzie roku 2019, po kolejnej sesji UNESCO, w związku z tym, ze na tej sesji ma być omówiona kwestia Puszczy Białowieskiej” – dodała.
Wiceminister poinformowała, że „aktualnie” zespół składa się z 24 ekspertów, którzy przyjęli zaproszenia. „Nie mamy odpowiedzi jeszcze od sześciu polskich ekspertów i ośmiu zagranicznych (…). Wciąż jesteśmy otwarci i czekamy. Mamy nadzieję, że część z tych osób zdecyduje się włączyć w prace tego zespołu” – dodała.
Aktualny skład zespołu jest zamieszczony na stronie internetowej resortu środowiska.
Podczas konferencji minister Kowalczyk został zapytany także o możliwe wycofanie wniosków o karanie aktywistów protestujących w Puszczy Białowieskiej. „Propozycje dotyczące odstąpienia od karania były już i one się materializują. Są już wykonywane” – powiedział.
Jak tłumaczył Kowalczyk, dyrektor Lasów Państwowych przedstawił bardzo szczegółowe sprawozdanie na ten temat. „Tych spraw z wniosku straży leśnej albo leśnictw było ponad 300. Zostały one podzielone na różne kategorie. 95 proc. były to sprawy związane z wejściem na teren zakazany, czyli tam, gdzie był zakaz wstępu do lasu” – powiedział.
„Dyrektor zarekomendował, że jako oskarżyciel posiłkowy Lasy Państwowe wydadzą oświadczenie, że rezygnują ze statusu pokrzywdzonego i wycofują się jako oskarżyciel posiłkowy. To daje dla sądu drogę otwartą do umorzenia sprawy” – dodał. Poinformował, że w tej sprawie jeszcze w czwartek zbierze się grupa prawników. Wyraził nadzieję, że sprawy, które nie zostały jeszcze wszczęte, zostaną umorzone automatycznie.