Prezes Prawa i Sprawiedliwości oraz przewodniczący NSZZ „Solidarność” powołują wspólny zespół roboczy mający na celu konsultację projektów ustaw. W spotkaniu nie wziął udziału Paweł Kukiz. Czy to koniec Platformy Oburzonych?
W środę w budynku Sejmu odbyło się spotkanie Jarosława Kaczyńskiego z Piotrem Dudą, przewodniczącym „Solidarności”. Po spotkaniu odbyła się konferencja prasowa, na której lider PiS ogłosił powstanie wspólnego zespołu roboczego mającego za zadanie konsultacje projektów ustaw. – Ta współpraca ma mieć charakter stały i zorganizowany – dodał Jarosław Kaczyński.
Nie obyło się bez krytyki obecnego rządu. – jest to władza bardzo, ale to bardzo słabej jakości, fatalna – podkreślał Kaczyński. Wtórował mu Duda – pan premier Tusk dąży do konfrontacji i ja zawsze powtarzam: ja się tej konfrontacji nie boję –.
Czytaj także: Wybory parlamentarne 2015 [Relacja na żywo]
W spotkaniu nie wziął udziału znany muzyk Paweł Kukiz, który w marcu wspólnie z Piotrem Dudą ogłosił powstanie Platformy Oburzonych. Paweł Kukiz, w rozmowie z Moniką Olejnik w Radiu Zet, zapytany przez dziennikarkę czy czuje się zdradzony przez Piotra Dudę stwierdził, że – Może trochę zawiedziony, że dowiaduję się o tym z mediów –. Kukiz powiedział też, że obowiązkiem związków zawodowych jest rozmowa z partiami politycznymi, jednak kontakty z nimi powinny mieć charakter bardzo luźny.
Platforma Oburzonych miała być szeroką płaszczyzną współdziałania wielu ruchów społecznych sprzeciwiających się obecnej sytuacji społeczno-politycznej w Polsce. Pojawiały się spekulacje o ewentualnych aspiracjach politycznych inicjatywy Kukiza i Dudy.
fot. www.solidarnosc.org.pl