Piotr Zieliński w tym sezonie spisuje się świetnie w barwach Napoli, ale ten wieczór zdecydowanie nie należał do niego. W środowym spotkaniu Ligi Mistrzów przeciwko Rangers FC polski pomocnik zmarnował aż dwa rzuty karne.
W 55. minucie spotkania przy wyniku 0:0 sędzia odgwizdał faul w polu karnym i tym samym rzut karny dla Napoli. Do piłki podszedł Piotr Zieliński, który w tym sezonie cieszy się świetną formą. Tym razem jednak coś poszło nie tak.
Zieliński postanowił strzelić w lewy dolny róg, ale bramkarz rywali Allan McGregor wyczuł zamiar Polaka i rzucił się dokładnie w to miejsce odbijając piłkę. Do futbolówki dobiegł jeszcze Matteo Politano, który wykonał skuteczną dobitkę. Sędzia jednak bramki nie uznał.
Czytaj także: Przez cały mecz powstrzymywał Lewandowskiego. „Szczęście nie było po jego stronie”
Zdaniem arbitra jeden z piłkarzy Napoli zbyt szybko wbiegł w pole karne i nakazał powtórzenie rzutu karnego. Do piłki ponownie podszedł Piotr Zieliński, aby naprawić swoją pomyłkę sprzed chwili. Tym razem jednak… ponownie bramkarz Rangersów okazał się skuteczniejszy. Polak strzelił w to samo miejsce, a McGregor znów obronił. Tym razem jednak dobitki nie było .
Zieliński mógł jednak poczuć ulgę, gdy w 67. minucie sędzia znów odgwizdał karny i tym razem skutecznie wykonał go Politano wyprowadzając Napoli na prowadzenie. Pod koniec meczu zespół z Neapolu zdał dwa nokautujące ciosy. Drugą bramkę zdobył Rapadori (85.), a trzecią Ndombele (91.). Napoli wygrało 3:0.
Źr. sport.pl; twitter