W związku z zawirowaniami politycznymi z udziałem najwyższych przedstawicieli stowarzyszenia Endecja, przyszłość organizacji stanęła pod znakiem zapytania. Własną wizję na naprawę sytuacji przedstawił Rafał Ziemkiewicz, który do tej pory odgrywał rolę patrona nad inicjatywą. Teraz chce bardziej zaangażować się w działalność i stanąć na czele stowarzyszenia.
Ziemkiewicz tłumaczy swoje motywacje na Facebooku. Uważam, że w sytuacji, gdy stowarzyszenie Endecja popadło w kłopoty, nie mogę dłużej uczestniczyć w nim, jak dotąd, połowicznie, tylko w roli patrona, który pojawia się tylko od czasu do czasu palnąć jakąś przemowę. – stwierdził i dodał, że będzie ubiegał się o fotel prezesa Endecji.
Publicysta przedstawił zarys własnej wizji działalności stowarzyszenia. Przede wszystkim stawia warunek, aby aktywni politycy tacy jak Adam Andruszkiewicz, Marek Jakubiak i Sylwester Chruszcz zrzekli się swoich funkcji we władzach. Endecja pod wodzą Ziemkiewicza ma bowiem w ogóle zrezygnować z bieżącej polityki i zająć się pracą samokształceniową i organizacyjną. Dopuszczone będzie jedynie zaangażowanie w wybory samorządowe.
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
Polska jak tlenu, jak chleba i wody potrzebuje powrotu endecji. Naszego zdrowego rozsądku, realizmu, bezwzględnego kierowania się interesami narodu, republikańskiego rozumowania w kategoriach systemowych, w kategoriach struktur i procedur, a nie wodzów i ich dworów. I, przewiduję, z każdym rokiem rządów PiS będzie nas potrzebowała coraz bardziej. Bez endeckiego myślenia nie wyrwiemy się z błędnego koła plemiennej nienawiści postpeerelowskich Hutu i Tutsi, wodzowskich „rządów osobistych”, ciągłego psucia państwa w imię doraźnych rozgrywek i naiwnego wyobrażenia, rodem z przedwojennej sanacji, że „wystarczy nie kraść”, a żeby kradzieże się skończyły, wystarczy patologiczne struktury obsadzić od góry do dołu swoimi i postawić nad nimi kontrolerów, a nad nimi superkontrolerów, z super-super-kontrolerem na samym wierzchołku. – pisze Ziemkiewicz.
Ziemkiewicz podsumował stwierdzeniem, że swój pomysł przedstawił już zarządowi stowarzyszenia i decyzja ma zapaść tuż po Nowym Roku. Przyznał, że w jego odczuciu, większość działaczy popiera przedstawione przez niego rozwiązanie.
Źródło: Facebook
fot. Natalia Wiślińska