Mocny wpis Rafała Ziemkiewicza. Publicysta nie gryzie się w język i pisze wprost o „otwartej wojnie z Białorusią”. Chodzi rzecz jasna o szturm imigrantów na polską granicę.
Sytuacja na polsko-białoruskiej granicy, którą szturmują tysiące imigrantów to bezprecedensowe zdarzenie w nowej historii naszego kraju. Jak dotąd nie mieliśmy bowiem do czynienia z aż tak wielkim naporem nielegalnych imigrantów.
Pogranicznicy oraz wojsko robią, co mogą i próbują odpierać napór wielkich grup, które w nielegalny sposób chcą wkroczyć na teren naszego kraju. Polskie władze nie mają również wątpliwości, że imigrantom pomagają białoruskie służby, którym kryzys przy polskiej granicy jest zwyczajnie na rękę.
Głos ws. wydarzeń na polsko-białoruskiej granicy zabrał publicysta Rafał Ziemkiewicz. Zamieścił na Twitterze wpis, w którym postawił sprawę jasno. W jego ocenie mamy bowiem do czynienia z otwartą wojną z Białorusią.
Ziemkiewicz o wydarzeniach na granicy
Ziemkiewicz nie bawił się w dyplomację. W swoim wpisie zasugerował, że mamy do czynienia z regularną wojną z Białorusią. „Skoro mamy otwartą wojnę z Białorusią, dlaczego jej otwarci stronnicy i dywersanci działający w Polsce wciąż jeszcze nie zostali internowani?” – zapytał wprost publicysta.
Na tym jednak nie koniec. W dalszej części swojego wpisu Rafał Ziemkiewicz stawia bowiem kolejne pytanie. „Dlaczego nie zamknięto uczestniczących w wojnie hybrydowej, sterowanych z Mińska mediów?” – pisze na Twitterze.