Nie milkną echa nagrania opublikowanego przez „Super Express”, na którym widać agresywne zachowanie funkcjonariuszy policji wobec posła Przemysława Wiplera. Cała sprawa jest szeroko komentowana w mediach. Głos na temat wydarzeń spod warszawskiego klubu Enklawa zabrał na antenie radia RMF FM polityk Solidarnej Polski – Zbigniew Ziobro.
Były minister sprawiedliwości odniósł się do filmu zamieszczonego w Internecie.
To jest oczywiście trudna sprawa, bo z jednej strony mamy posła, dla którego to jest jedyny taki incydent i życzyłbym mu, aby z tej sprawy wyszedł obronną ręką, w tym sensie, że być może sprawa zakończyłaby się jakimś warunkowym umorzeniem, ale z drugiej strony jednak muszę być uczciwy – tak jak na to patrzę. Ja uważam, i zawsze tak uważam, że policja musi mieć przewagę w sytuacji podjęcia interwencji. Jeżeli my chcemy mieć państwo bezpieczne, to nie może być tak, że ktoś podchodzi z boku, zwłaszcza jak ktoś nie wie, czy to jest poseł, jest jeszcze na bani, wchodzi w jakieś przepychanki czy słowne przepychanki.
Czytaj także: Wipler: Musimy pokazać takim ludziom żółtą kartkę. Prokuratura odpowiada
Poseł Solidarnej Polski nie chciał jednoznacznie stwierdzić czy policja przekroczyła swoje uprawnienia.
Na to trzeba popatrzeć z perspektywy całości, z zeznań innych świadków, ale podkreślam, sprawa nie powstałaby, gdyby pijany poseł nie podszedł i nie wtargnął między policjantów, którzy podjęli interwencję. To nie było zadanie dla posła, który był mocno nawiany. On mógł z boku, z daleka poprosić, zwrócić uwagę. Zasada jest taka. Czy ktoś jest posłem, czy nie. Jak się jest pijanym, to przy policji „ruki po szwam!”, jak się mówi.
Ziobro stwierdził, że stawianie posła Wiplera w roli ofiary „brutalnego reżimu” nie jest stosowne. Polityk podkreślił, że całe zajście sprowokował błąd przedstawiciela Kongresu Nowej Prawicy.
Myślę, że to był błąd pana posła Wiplera, co uczynił. Zwłaszcza, podkreślam, pod wpływem alkoholu, tego rodzaju zachowanie wobec policjantów nie przystoi. Ja będę bronił policjantów. Niewiele zarabiają. To są ludzie, którzy często ryzykują życiem. Trafiają czasem na bandziorów prawdziwych i oni czasami nie są w stanie odróżnić po wyglądzie czy to jest bandzior, który ma nóż i zaraz wbije mu w plecy, czy też nie.
Czytaj także: Policja pobiła posła Wiplera. Dziennikarze TVN pozostają sceptyczni
źródło: RMF FM
Fot. Wikimedia/Ryszard Hołubowicz