Wyjątkowo nieroztropny 25-latek podpalił siebie i skuter, z którego próbował ukraść paliwo na jednej z posesji na terenie gminy Młynary (pow. elbląski). Do wypadku doszło podczas przelewania paliwa. Złodziej chciał poświecić zapalniczką.
Zdarzenie miało miejsce we wtorek 13 listopada w niewielkiej miejscowości Stare Monasterzysko. Około godziny 21:00 mieszkańców jednej z posesji obudziła eksplozja i słup ognia widoczny z okien domu. Paliła się szopka, w której stał skuter. Jak się okazało był tam też złodziej z zapalniczką.
Świadkowie pobiegli na miejsce i zastali tam mężczyznę z poparzonymi dłońmi i dymiącą się fryzurą, więc wezwano na miejsce karetkę. 25-latek trafił do szpitala w Elblągu.
Zapalniczką chciał rozświetlić ciemność
Zanim został przewieziony do szpitala, zdążył powiedzieć, że próbował ukraść benzynę. Spuszczał ją ze zbiornika skutera. Niewiele widział, więc oświetlił sobie miejsce zapalniczką. Następstwa były jasne.
Czytaj także: Nietypowe włamanie. W trakcie kradzieży złodziej zjadł jajecznicę z 12-jaj
Podejrzewany o usiłowanie kradzieży był wcześniej notowany za podobne czyny. Jak wyzdrowieje usłyszy zarzuty i odpowie przed sądem. Grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Czytaj także: Krzysztof Piątek w Napoli? Jest porozumienie klubów