Jeden z rosyjskich skoczków ma problemy przed zbliżającym się sezonem – nie może trenować z kadrą. Jak tłumaczy Dmitrij Wasiljew ta sytuacja spowodowana ma być odmłodzeniem reprezentacji.
Dmitrij Wasiljew w ostatnich dniach przeżywa smutne chwile – jest rozgoryczony tym, że odsunięto go od reprezentacji. Władze rosyjskich skoków tłumaczą ponoć, że drużynie potrzebne jest nowe pokolenie. Nasuwa się jednak pytanie, czy to wystarczający powód, by utrudniać treningi doświadczonym zawodnikom.
– Noriaki Kasai udowodnił, że sukcesy można odnosić nawet w zaawansowanym jak na sportowca wieku. Dlaczego u nas nikt nie potrafi tego zrozumieć? – powiedział w jednym z wywiadów Wasiljew.
Czytaj także: Puchar Świata w skokach narciarskich 2019/2020 - terminarz konkursów. Kiedy rywalizują skoczkowie?
Ostatnie sezony dla Sbornej nie były udane – w związku z tym ponownie pieczę nad skoczkami przejął Aleksander Arefiew. Tego rozwiązania popularny Dima nie popiera, gdyż w jego odczuciu, funkcję szkoleniowca powinien pełnić człowiek, który cieszy się dużym autorytetem.
– Reprezentację powinien prowadzić szkoleniowiec z najwyższej półki, który cieszy się dużym autorytetem w świecie skoków narciarskich. Takim trenerem był np. Wolfgang Steiert. Pod wodzą Niemca potrafiliśmy rywalizować przecież o podium w konkursach drużynowych – przyznał Rosjanin.
Pierwsze zawody w sezonie 2016/2017 zaplanowane są na 25 i 26 listopada w Kuusamo. Zawodnicy powalczą w dwóch konkursach indywidualnych.