Wielki transfer Roberta Lewandowskiego do Barcelony stał się faktem. Ręce zacierają także właściciele byłych klubów polskiego napastnika. Dzięki mechanizmowi solidarnościowym FIFA ogromną kwotę otrzyma m.in. Znicz Pruszków.
Znicz Pruszków występuje obecnie w rozgrywkach drugiej ligi. To tam przed laty Lewandowski stawiał swoje pierwsze kroki w pełni zawodowym sporcie.
Mechanizm solidarnościowy FIFA nakłada na kluby obowiązek zapłacenia procentu kwoty transferu byłym klubom piłkarza, w których ten występował między 12, a 23 rokiem życia. Jednym z nich jest Znicz Pruszków, który może liczyć na 1 proc. z transakcji. Nie znamy jeszcze dokładnej kwoty, jaką Barcelona zapłaci na Lewego. Media nie mają wątpliwości, że mowa o kwotach rzędu 45-50 mln euro. To oznacza, że znicz zainkasuje aż nieco ponad 2 mln zł.
Co z pieniędzmi zrobi Znicz Pruszków? Sylwiusz Mucha-Orliński, dyrektor sportowy tego klubu, w rozmowie z dziennikarzem RMF FM zapewnia, że pieniądze trafią na szkolenie młodzieży i rozwój akademii. „Na pewno klub z dużym rozsądkiem podejdzie do tematu, bo klub chce się rozwijać. Jest akademia, która ma dużo do zrobienia, jest pierwszy zespół. Na pewno nikt tego nie przeje” – zapewnia.
RMF FM przypomina, że pozostałe polskie kluby, które skorzystają finansowo na transferze Roberta Lewandowskiego, to: UKS Varsovia, Delta Warszawa, Legia Warszawa i Lech Poznań. W tych drużynach grał polski napastnik.
Źr. RMF FM