Kolejna bardzo niespokojna na noc na granicy Polski i Białorusi. Imigranci próbowali siłowo sforsować polską granicę. Na ich drodze stanęli polscy mundurowi, którzy zdołali odeprzeć atak. Niestety dwaj żołnierze odnieśli obrażenia.
Podczas konferencji prasowej szczegóły przedstawiła rzeczniczka Straży Granicznej por. Anna Michalska. Przyznała, że najtrudniejsza sytuacja nastąpiła w rejonie Czeremchy. „Mamy tam agresywną grupę, która podejmuje kolejne próby siłowego sforsowania granicy” – mówiła. To przede wszystkim obywatele Iraku, ale także Libii, Jemenu i Syrii.
„W nocy 40 osób nielegalnie przekroczyło granicę. Zostali zatrzymani i odprowadzeni do linii granicznej” – powiedziała porucznik Michalska. Poinformowała również, że dwaj polscy żołnierze odnieśli obrażenia. „Jeden został raniony w twarz, drugi w kolano. Na miejsce wezwano służby medyczne i przetransportowano rannych do szpitala” – powiedziała Michalska.
Do ataków doszło także w Narewce, gdzie granicę szturmowało 20 osób i w Nowym Dworze, gdzie próbę taką podjęło 11 migrantów. W tych miejscach ataki były jednak na mniejszą skalę.
Źr. twitter; RMF FM