Orzeczeniem Sądu Rejonowego Gdańsk-Południe z dnia 3 kwietnia, Piotr Dziadul ma prawo wrócić na swoje stare stanowisko pracy w Centrum Zarządzania Kryzysowego. Sędzia Katarzyna Brzozowska w uzasadnieniu werdyktu stwierdziła, że powody zwolnienia Dziadula z Urzędu Wojewódzkiego były fikcyjne.
Postawiony w stan oskarżenia podczas zeznań wyznał, że w pracy zawsze zachowywał apolityczność. Szereg faktów wskazuje, iż jego stanowisko pracy – wbrew tłumaczeniom dyrekcji urzędu – nie miało charakteru tymczasowego. – przyznała sędzia Katarzyna Brzozowska. Wyrok jest nieprawomocny, dlatego też Pomorski Urząd Wojewódzki będzie planował odwoływanie się od decyzji sądowej.
Sprawa oskarżenia Piotra Dziadula toczyła się od 17 czerwca ubiegłego roku, kiedy to wręczono mu wypowiedzenie z pracy w Centrum Zarządzania Kryzysowego przy Wojewodzie Pomorskim. Powodem usunięcia ze stanowiska, była działalność polityczna oskarżonego. Wyrok na działacza Przymierza Narodowego, został wydany wskutek anonimowego donosu, w myśl którego obwiniony miał wypowiadać się pogardliwie o homoseksualistach, nawoływać do przemocy wobec obcokrajowców oraz siłowego przewrotu w kraju. Donosicielem miała być osoba podająca się za Czesława Śpiewaka z Centrum Monitoringu Przypadków Rasizmu, Antysemityzmu i Ksenofobii.