Dotarła do nas smutna wiadomość. W środę, w wieku 78 lat, zmarł polski reżyser, Antoni Krauze. Jego ostatnim filmem był „Smoleńsk”, fabularyzowana opowieść o tragedii, w której zginęły najważniejsze osoby w naszym państwie. Informację o śmierci Krauzego podała telewizja TVP Info.
Krauze był scenarzystą i reżyserem. Swoją przygodę ze światem filmu rozpoczął w latach 60., gdy rozpoczął studia na Wydziale Reżyserii Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej i Filmowej w Łodzi. Ukończył je w 1966 roku.
Od 1968 roku związany był ze Studiem Filmowym „TOR”. Jako samodzielny reżyser zadebiutował rok później krótkometrażowym filmem telewizyjnym „Monidło” na podstawie opowiadania Jana Himilsbacha. Był związany z krakowską „Piwnicą pod Baranami”. Brał udział w wielu jej przedsięwzięciach.
Tworzył filmy dokumentalne i telewizyjne, ale spod jego ręki wychodziły również produkcje kinowe. Jego pierwszym filmem fabularnym był „Palec Boży”, który obsypany został wieloma nagrodami (Nagroda im. A. Munka za najlepszy debiut 1973. Nagroda na LLF w Łagowie oraz na Festiwalu „Młodzi i ekran” w Koszalinie 1973. „Srebrny Lampart” na MFF w Locarno 1974), zaś ostatnimi: „Czarny Czwartek” („Janek Wiśniewski padł”) oraz „Smoleńsk”.
Ten ostatni film wywołał w przestrzeni publicznej mnóstwo kontrowersji. Zebrał również skrajne opinie. Jest takie stanowisko obowiązujące, że wszystko w tej sprawie zostało ustalone i żadne nowe fakty niczego nie zmienią. Ja cytuję to zdanie w filmie. Otóż bardzo zależało mi, aby ludzie nie wierzyli, że wszystko zostało ustalone i jeżeli pojawiają się nowe fakty, to, żeby zastanowili się, co się za tym kryje – mówił o obrazie Krauze.
„Smoleńsk” był ostatnim filmem Krauze. Po jego premierze reżyser wycofał się z życia publicznego.
źródło: TVP Info
Fot. Wikimedia/Ascotv