Czwartkowy konkurs w Trondheim wygrał Ryoyu Kobayashi. Japończyk odniósł dwunaste pucharowe zwycięstwo w tym sezonie i zbliżył się w klasyfikacji generalnej cyklu Raw Air do lidera – Stefana Krafta. Tym razem żaden z reprezentantów Polski nie znalazł się w czołowej „10”. Jak swoje skoki ocenili Kamil Stoch i Piotr Żyła?
Ryoyu Kobayashi potwierdził, że nieprzypadkowo zdobył w tym sezonie Kryształową Kulę. Japończyk w świetnym stylu wygrał czwartkowy konkurs w Trondheim. Drugie miejsce zajął Andreas Stjernen, a trzeci był Stefan Kraft. Austriak pozostał liderem cyklu Raw Air, jednak jego przewaga nad Kobayashim stopniała do 9,5 pkt.
Zawody w Trondheim nie były zbyt udane dla biało-czerwonych. Najlepszy z Polaków – Piotr Żyła – zakończył konkurs na 11. miejscu. 13. był Jakub Wolny, 17. Kamil Stoch, a 18. Dawid Kubacki. Stefan Hula i Paweł Wąsek zakończyli konkurs po pierwszej serii zajmując odpowiednio 46. i 50. miejsce.
Żyła i Stoch komentują konkurs w Trondheim
Po zawodach z polskimi zawodnikami rozmawiał dziennikarz portalu skijumping.pl. „Wiadomo, że chciałoby się lepiej, ale robiłem, co mogłem. Czasami tak jest, że kombinujesz, robisz wszystko, co jest możliwe, a i tak nie jesteś w stanie wskoczyć na wyższy poziom” – powiedział Kamil Stoch.
W ostatnich zawodach cyklu Raw Air nie zamierza odpuszczać również Piotr Żyła. „Dzisiejsze skoki były w porządku, jestem z nich zadowolony. (…) Trzeba popracować w tym sezonie, a Oslo i Lillehammer trochę przespałem i to było nie do końca dobre. Ale znowu się wziąłem za lepszą pracę” – tłumaczył w rozmowie z portalem.
Dziennikarz postanowił dopytać skoczka, co miał na myśli mówiąc, że „przespał” Oslo i Lillehammer. „Przespałem dosłownie i w przenośni. No po prostu po Mistrzostwach Świata za dużo spałem” – wyjaśnił Żyła. Reprezentant Polski zapowiada jednak, że nie zamierza odpuszczać w ostatnich konkursach na mamucich skoczniach w Vikersund i Planicy.
Źródło: skijumping.pl, YouTube, rawair.com