Adam Nawałka skomentował porażkę reprezentacji Polski z Kolumbią. Selekcjoner naszej reprezentacji zaskoczył kibiców stwierdzeniem, iż jego drużyna maksymalnie wykorzystała swój potencjał.
Rozmowa z Nawałką została przeprowadzona chwilę po zakończeniu fatalnego dla nas meczu. Selekcjoner przyznał, że sytuacja stała się trudna dla nas wszystkich, ale podkreślił jednocześnie, iż zawodnicy włożyli mnóstwo trudu w spotkanie z Kolumbijczykami.
„Ten mecz tak się ułożył, że przy wyrównanym spotkaniu straciliśmy bramkę po stałym fragmencie gry. Nie mieliśmy nic do stracenia. Staraliśmy się zaatakować, zmieniliśmy skład na jeszcze bardziej ofensywny. Tak to w piłce bywa, przeciwnik pokazał siłę” – powiedział Nawałka.
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
„Przegraliśmy ten mecz 3-0. Bardzo tego żałujemy, wszyscy jesteśmy źli, natomiast trzeba umieć z tym żyć. Jutro jest następny dzień” – dodał selekcjoner.
Na sugestię, iż trudno jest wygrać mecz nie mając żadnych argumentów w ofensywie, Nawałka odparł: „wykorzystaliśmy maksymalnie potencjał jakim mieliśmy do wykorzystania”. To właśnie te słowa zaskoczyły kibiców, którzy twierdzili, iż były one co najmniej nie na miejscu. Zdaniem niektórych fanów, ekspertów i dziennikarzy, Polaków stać było na znacznie więcej, szczególnie z przodu, gdzie dysponowaliśmy sporą siłą rażenia.
Jeżeli trener Nawałka mówi, że wykorzystał maksymalny potencjał drużyny…
— Mateusz Skwierawski (@MSkwierawski) 24 czerwca 2018
Trochę zaskakujące słowa Adama Nawałki. ? #POLCOL #mundial18https://t.co/O6EkGyGl0j
— TVP Sport (@sport_tvppl) 24 czerwca 2018
Adam Nawałka przed chwilą o ofensywie: „Wykorzystaliśmy cały potencjał jaki był do wykorzystania”
Tak czy siak, podziękowania dla trenera.
— Marcin Gazda (@marcin_gazda) 24 czerwca 2018
Nawałka:”
„Maksymalnie wykorzystaliśmy nasz potencjał. Graliśmy w ofensywnym ustawieniu. Później przeszliśmy na ustawienie czwórką obrońców. Wprowadziliśmy następnego napastnika.Okazało się, że to za mało „. Tak wy potrzebujecie17 zawodników żeby wygrać orły od siedmiu boleści.— Sławomir Pawlik (@innejutro) 24 czerwca 2018
źródło: TVP Sport, wMeritum.pl