Papież Franciszek w Dzień Zaduszny odprawił Mszę na cmentarzu żołnierzy amerykańskich w Nettuno pod Rzymem. Wygłosił również homilię, w której nie szczędził mocnych słów. Stwierdził, że świat jest w stanie wojny i jeszcze bardziej się do niej przygotowuje.
Na cmentarzu w Nettuno pochowano amerykańskich żołnierzy, którzy zginęli we Włoszech podczas II wojny światowej. Jeszcze przed Mszą, papież Franciszek przeszedł koło grobów składając białe róże na bezimiennych mogiłach.
Papież modlił się za ofiary wszystkich wojen. Prosimy, Panie, nigdy więcej wojny, nigdy więcej, nigdy więcej tej daremnej masakry. – mówił. Tysiące, tysiące, tysiące młodych ludzi, przerwanych nadziei. – stwierdził spoglądając na groby poległych żołnierzy.
Czytaj także: Papież Franciszek w Chile: \"Naprawdę się boję. Wystarczy incydent, by wybuchła wojna\
Franciszek bardzo krytycznie odniósł się do obecnej sytuacji na świecie. Nigdy więcej, Panie, a my musimy to powiedzieć dzisiaj w tym miejscu specjalnie dla tych młodych ludzi; dziś, gdy świat jest znów w stanie wojny i jeszcze bardziej się przygotowuje do wojny. – stwierdził. Wraz z wojną wszystko się traci. – dodał.
Dzisiaj modlimy się za tych, którzy codziennie giną w bitwach w tej wojnie toczącej się fragmentarycznie, za tych, którzy dzisiaj umierają, modlimy się za niewinne dzieci – mówił papież. Oto pycha ludzkości, która niczego się nie nauczyła i wydaje się, że nie chce się nauczyć. – podkreślił Franciszek.
Źródło: niezalezna.pl
Fot.: Flickr/Gabriel Andres Trujillo Escobedo