Za nami dziesiąty dzień zmagań na paryskich kortach. Po nim znamy pierwszych półfinalistów French Open. Prawdziwą sensację dnia był awans do ½ finału Łotysza Ernestsa Gulbisa, który bardzo gładko rozprawił się z Tomasem Berdychem. W turnieju pań Maria Szarapowa przerwała piękny sen Gabrine Muguruzy.
Novak Djoković – Milos Raonic
Mecz, w którym faworyt był tylko jeden. Djoković walczył o czwarty z kolei półfinał paryskiego wielkiego szlema. Już przed spotkaniem było wiadomo, że Raonic będzie bazował na swym potężnym serwisie, co potwierdzało się os samego początku pojedynku. Dzięki temu obaj zawodnicy utrzymywali swe podania, aż do stanu 6:5 dla Serba. W 12. gemie Kanadyjczyk, prowadząc przy swoim serwisie 30-0, popełnił dwa double fault, dzięki czemu sprezentował gema rywalowi, który kolejną piłkę posłał świetnie wzdłuż linii, a ostatnią piłkę seta tenisista z Kanady wyrzucił w aut, dzięki czemu Nole mógł cieszyć się z wygrania pierwszej partii.
Druga odsłona to znów dobra gra zawodników przy swoim podaniu, przez co kibice zebrani na korcie mieli okazję ujrzeć tie-breaka, w którym Djokowić szybko uzyskał przełamanie, ktrego nie odpuścił już do końca seta.
Czytaj także: 6 dzień RG: Polacy za burtą singla
Ostatni set zaczął się od kapitalnej gry tenisisty z półwyspu bałkańskiego, który objął prowadzenie 4:0. Raonić ocknął się jednak i przełamał rywala przy stanie 5:2. Ostatecznie jednak faworyt spotkania nie wypuścił okazji na szybkie skończenie meczu i przy swoim podaniu przesądził sprawę o awansie.
Novak Djoković (Serbia, 2) – Milos Raonić (Kanada, 8) 7:5, 7:6(5), 6:4
Ernests Gulbis – Tomas Berdych
Czech był faworytem spotkania, jednak Gulbis pokazał się w Paryżu z świetnej strony, pokonując w poprzedniej rundzie Rogera Federera. Os samego początku Łotysz wyglądał lepiej od swego rywala w każdym aspekcie tenisowego rzemiosła. Po trzech jednostronnych setach. Niżej rozstawiony zawodnik mógł cieszyć się z pierwszego w swojej karierze wielkoszlemowego półfinalu. Dzięki bardzo dobrym wynikom na RG Gulbis prawdopodobnie wskoczy do czołowej „10” rankingu ATP.
Ernests Gulbis (Łotwa, 18) – Tomáš Berdych (Czechy, 6) 6:3, 6:2, 6:4
Maria Szarapowa – Gabrine Muguzuza
Mimo, że to Rosjanka była faworytką spotkania, to nie mogła zlekceważyć ona wspaniale grającej w tym turnieju Muguruzy, a to dlatego, że Hiszpanka odprawiła z kwitkiem m.in. Serenę Williams. W pierwszym secie Szarapowa nie potrafiła dorównać rywalce, dając się przełamać rywalce aż trzy razy w ciągu partii, przez co na tablicy wyników zaczął widnieć wynik 1:0 dla zawodniczki z Hiszpanii.
Gdy zaczęło pachnieć sensacją, siódma tenisistka świata wzięła się w garść szybko zabierając serwis przeciwniczce. Jednak w szóstym gemie Muguruza wyrównała stan odsłony, przełamując Rosjankę. Obie tenisistki uspokoiły serwis do gema 11., w którym to Hiszpanka nie wytrzymała presji i pozwoliła odebrać rywalce swoje podanie. W następnym gemie Szarapowa dopełniła formalności wyrównując stan meczu.
Trzecia odsłona to pokaz siły byłej rankingowej „1”, która pozwoliła sobie na stratę tylko jednego gema, na samym początku seta. Muguruza zaczęła popełniać mnóstwo niewymuszonych błędów, a także nie potrafiła przechylić szali zwycięstwa na swoją korzyść w decydujących piłkach.
Maria Szarapowa (Rosja, 7) – Garbiñe Muguruza (Hiszpania) 1:6, 7:5, 6:1
Eugenie Bouchard – Carla Suarez 7:6(4), 2:6, 7:5
więcej informacji o tym meczu wkrótce
źródło: sportowefakty.pl/polsatsport.pl
fot.: wikimedia/Carina06